
fot. X @prezydentpl
Dziś o godzinie 9:00 rozpoczęła się
Rada Gabinetowa
zwołana przez prezydenta Karola Nawrockiego. Tematem rozmów mają być finanse publiczne, budżet państwa, inwestycje rozwojowe - w tym budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i elektrowni jądrowych - oraz ochrona polskiego rolnictwa przed skutkami importu spoza UE. Już na samym początku spotkania w części jawnej doszło do
starcia prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem
.
Na wstępie prezydent Karol Nawrocki otworzył dyskusję, domagając się od premiera Donalda Tuska
aktualizacji programów wyborczych, w tym 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej
, oraz zapowiedział możliwość ponownego przesłania swojego "Planu 21", by koalicja się z nim zapoznała. W odpowiedzi prezydent Karol Nawrocki usłyszał od Donalda Tuska, że
Rada Gabinetowa nie jest klubem dyskusyjnym
, lecz obraduje pod przewodnictwem prezydenta w sprawach szczególnej wagi.
Następnie prezydent zażądał od premiera informacji na temat
osiągnięć rządu w zarządzaniu finansami publicznymi
w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Głowa państwa wyraziła też obawy o stan budżetu i sprzeciw wobec propozycji podwyżek sześciu podatków. Nawrocki stwierdził przy okazji, że alternatywa dla podnoszenia podatków mogłoby być uszczelnienie systemu podatkowego.
- Po męsku, po ludzku chciałbym wiedzieć, co przez ostatnich 18 miesięcy udało się zrobić polskiemu rządowi, abyśmy nie mieli tak dużych problemów z finansami publicznymi. [...] Słyszę, drodzy państwo, o propozycjach podwyżek sześciu podatków. Konsekwentnie uznaję, że rozkładanie tych zobowiązań na kolejne grupy społeczne to coś, czego jako prezydent Polski nie zamierzam akceptować - powiedział prezydent.
W odpowiedzi Donald Tusk stwierdził, że
kondycja polskiej gospodarki jest dobra
i wskazywał na wzrost PKB, inflację na poziomie 3 proc. i jedno z najniższych bezroboci w UE. W ramach uszczypliwości premier dodał, że
podejmuje skuteczną walkę z "pisowską drożyzną":
- Mamy powód do satysfakcji jako kraj, a z pewnością jako rząd. [...] Dziś mamy jedną z najniższych inflacji – 3 proc. – i mamy powody do optymizmu, że będzie dalej spadać. Odziedziczyliśmy gospodarkę bliską stagnacji, ze wzrostem 0,4 proc. Rządzimy niecałe dwa lata, a mamy jeden z najwyższych wzrostów gospodarczych w Europie - dodał.
Wypowiedź ta nie uspokoiła Karola Nawrockiego, który zwrócił uwagę na rekordowy deficyt budżetowy od 1989 roku i lukę budżetową w wysokości 150 mld zł. Zarzucił też premierowi, że unika odniesienia się do tych twardych danych.
Dalsza dyskusja pomiędzy prezydenta a premierem dotyczyła między innym
i Centralnego Portu Komunikacyjnego
. Karol Nawrocki odniósł się do półtorarocznego opóźnienia w realizacji CPK, mimo ograniczonego zakresu projektu, oraz większe opóźnienia w budowie elektrowni jądrowej. W odpowiedzi prezydent usłyszał, że rząd zadecydował o 100-procentowym wzroście nakładów na infrastrukturę. Podkreślił także, że w przyszłym roku zaplanowano wydanie 100 mld zł na kolej i lotniska. Premier przy okazji skrytykował też projekt prezydenta, ograniczający prędkość kolei do 250 km/h, podczas gdy rząd realizuje ambitniejszy plan z prędkością 350 km/h.
Donald Tusk w czasie dalszej dyskusji poruszył także
temat rolnictwa
. Zarzucił poprzedniemu rządowi, wspieranemu przez Nawrockiego, bezczynność wobec niekontrolowanego importu zboża z Ukrainy, a także sprzedaż ziemi obcokrajowcom, zwłaszcza Niemcom. Przy okazji podkreślił, że
jego rząd zadziałał w tej sprawie i polskie rolnictwo jest już bezpieczne
:
- Za rządów PiS sprzedaż gruntów niemieckim właścicielom wzrosła o 1000 proc. [...] Negatywne konsekwencje bezkarnego wjazdu nieograniczonych ilości zboża z Ukrainy to coś, z czym mój rząd uporał się błyskawicznie. Zmieniliśmy przepisy europejskie, dzięki którym polskie rolnictwo jest dzisiaj bezpieczne - powiedział szef rządu.
W czasie Rady Gabinetowej premier przekazał też
"dobrą wiadomość dla Polaków i złą wiadomość dla prezydenta"
. Oświadczył, że
wiatraki będą powstawały
pomimo
prezydenckiego weta
, bo są sposoby na zintensyfikowanie działań mocą
rozporządzenia
. Karol Nawrocki odpowiedając premierowi stwierdził, że nie po to zwołał posiedzenie, by rozmawiać o wiatrakach.