Tyle danych potrzeba, żeby powstało historyczne zdjęcie czarnej dziury

Wczoraj naukowcy z European Southern Observatory pokazali

. Zaprezentowano je jednocześnie na kilku równoległych konferencjach prasowych na całym świecie. Nad przełomowym dla nauk o kosmosie projektem pracowało bowiem aż

, wśród nich dwoje Polaków.

Media od wczoraj przybliżają szczegóły projektu. Okazuje się, że kosztował aż

. W celu zrobienia zdjęcia stworzono Teleskop Horyzontu Zdarzeń -

. Aby zdjęcia się udały, pogoda musiała być dobra we wszystkich ośmiu miejscach jednocześnie. Naukowcy mieli jedynie 10 dni na obserwację i tylko 4 dni na zrobienie zdjęć. 

Obrazy z teleskopów były analizowane przez ponad rok. Złożenie ich w jedno zdjęcie czarnej dziury możliwe było dzięki

, który pomógł opracować metody obrazowania. Jego autorką jest

, absolwentka informatyki na MIT, a wkrótce adiunkt na California Institute of Technology.

Pracę nad algorytmem Katie zaczęła już trzy lata temu.

- Opierał się on na założeniu, że niektóre obrazy astronomiczne mają podobne właściwości i na tej podstawie można je kodować matematycznie - tłumaczy

. - Katie była kluczowym członkiem jednego z zespołów obrazowania - dodaje. 

Fotografia dziewczyny pozującej z

zawierającymi dane potrzebne do stworzenia zdjęcia czarnej dziury jest już hitem na Twitterze. Zestawiono je ze zdjęciem

, autorki kodu, który pozwolił wysłać człowieka na księżyc. 

Ilość wygenerowanych danych była tak ogromna, że nie mogła zostać przesłana przez internet. Została więc przetransportowana do centrów danych odrzutowcem. Okazuje się, że do stworzenia jednego zdjęcia wykorzystano ponad

, dokładnie

. 

Sama czarna dziura ma niewyobrażalne rozmiary. Średnica jej cienia wynosi ok.

. Jej masa to około

, którego promień wynosi 695 tysięcy kilometrów.