
fot. East News / Truth Social @realDonaldTrump / X @KamalaHQ / Al Jazeera / YouTube @ABCNews
Amerykański wokalista
Bruce Springsteen
od lat ostro
krytykuje Donalda Trumpa
. Ostatnio nawiązał do amerykańskiej polityki podczas koncertu w Wielkiej Brytanii:
- W moim domu, Ameryce, którą kocham, Ameryce, o której pisałem, która przez 250 lat była symbolem nadziei i wolności, obecnie
rządzi skorumpowana, niekompetentna i zdradziecka administracja
- powiedział Springsteen na scenie w Manchesterze.
- W tej chwili dzieją się bardzo dziwne, niezwykłe i niebezpieczne rzeczy. W Ameryce prześladuje się ludzi za korzystanie z prawa do wolności słowa i wyrażanie sprzeciwu. Najbogatsi ludzie czerpią satysfakcję z pozostawiania najbiedniejszych dzieci świata na pastwę chorób i śmierci. To się teraz dzieje - powiedział.
Do tych słów jeszcze w piątek odniósł Donald Trump. We wpisie zamieszczonym w serwisie Truth Social
nazwał muzyka "irytującym dupkiem":
"Widzę, że wysoce przereklamowany Bruce Springsteen jedzie do obcego kraju, aby źle mówić o prezydencie Stanów Zjednoczonych. Nigdy go nie lubiłem, nigdy nie lubiłem jego muzyki ani jego radykalnej lewicowej polityki i, co ważne, nie jest utalentowanym facetem - to po prostu
nachalny, irytujący DUPEK, który żarliwie popierał przekręta Joe Bidena, umysłowo niekompetentnego GŁUPCA i naszego NAJGORSZEGO WSZECH CZASÓW prezydenta
" - pisał wówczas w serwisie Truth Social.

fot. Truth Social @realDonaldTrump
Również w piątek Trump opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym podzielił się swoimi przemyśleniami na temat innej amerykańskiej gwiazdy
Taylor Swift
. Zarówno piosenkarka jak i Trump nie darzą się wzajemną sympatią. Prezydent USA zasugerował, że od kiedy wyraził publicznie swoją niechęć do gwiazdy, wówczas jej kariera miała się załamać:
Trump nie znosi krytyki i ta, która padła z ust Bruce'a Springsteena mocno zapadła mu w pamięci, ponieważ dziś opublikował
kolejny wpis, w którym zaatakował wokalistę
. W dalszej części odniósł się także do innych gwiazd, które poparły w minionych wyborach jego rywalkę Kamalę Harris. Zapowiedział nawet rozpoczęcie specjalnego śledztwa dotyczącego rzekomego złamania prawa przez Harris:
"
Ile Kamala Harris zapłaciła Bruce'owi Springsteenowi za jego słabe występy podczas jej kampanii prezydenckiej?
Dlaczego przyjął takie pieniądze, jeśli jest takim jej fanem? Czy to nie jest duża i nielegalna wpłata na kampanię?" - napisał Trump.
"
Co z Beyonce? A ile poszło na Oprah i Bono? Zamierzam wezwać do przeprowadzenia wielkiego dochodzenia w tej sprawie
. Kandydatom nie wolno płacić za poparcie, co zrobiła Kamala, pod pretekstem płacenia za rozrywkę. Ponadto był to bardzo kosztowny i desperacki wysiłek, aby sztucznie zwiększyć jej skromną publikę. To nie jest legalne! Dla tych niepatriotycznych "artystów" był to po prostu skorumpowany i niezgodny z prawem sposób na wykorzystanie zepsutego systemu. Dziękuję za uwagę poświęconą tej sprawie!" - podsumował Trump.

fot. Truth Social @realDonaldTrump
W kolejnym wpisie
odniósł się bezpośrednio do poparcia Kamali Harris przez Beyonce
:
"Według doniesień prasowych, Beyoncé zapłacono 11 000 000 dolarów, aby weszła na scenę, poparła Kamalę i zeszła ze sceny przy głośnym buczeniu. Zapłacono za to, że nie wykonała ani jednej piosenki. Pamiętajmy, że Demokraci i Kamala nielegalnie zapłacili jej miliony dolarów za nic innego, jak tylko za udzielenie Kamali pełnego poparcia. To jest nielegalne oszustwo wyborcze na najwyższym poziomie. To nielegalny wkład w kampanię. Bruce Springsteen, Oprah, Bono i być może wielu innych ma wiele do wyjaśnienia" - napisał.

fot. Truth Social @realDonaldTrump