Caroline Derpienski opuszcza reality show z powodu kłopotów sanitarnych i problemów z wypróżnianiem

Dziś na Prime Video zadebiutował nowy program

, w którym

udało się do Malezji, by przetrwać na

na drugim końcu świata.

Prowadzącym program jest trener personalny Daniel Kuczaj znany w sieci jako Qczaj. Z kolei w samym wyzwaniu udział bierze Michał "Misiek" Koterski i jego żona Marcela Koterska, raper i producent muzyczny Kubańczyk oraz trenerka i influencerka Sylwia Szostak, Stifler i Monika "Mona" Kociołek, tiktokerzy i influencerzy Michał Słania "Mikka" i Darius Rose, influencerka i youtuberka Angelika Mucha oraz youtuber Kacper Blonsky, a także tancerka Sylwia Madeńska i

.

Jak zapowiadało Prime Video jeszcze przed debiutem programu na platformie uczestnicy mają zmierzyć się z przygodami całkowicie wykraczającymi poza swoją strefę komfortu. W parach będą musieli przekraczać swoje granice po to, aby przetrwać i wygrać 100 000 zł, które przekażą na cele charytatywne.

Okazuje się, że najwięcej emocji w pierwszych odcinkach programu wzbudziła Caroline Derpienski. Celebrytka, która przyzwyczajona jest do

, nie potrafiła odnaleźć się na planie programu. Już w

:

- Przeszkodziliście mi w moim dzisiejszym planie, bo ja chciałam być ostatnia dzisiaj. Starałam się, jak najwolniej to robić, bo chciałam być zakwalifikowana do eliminacji (...) Zawsze jestem pod kontrolą partnera, jak tylko wyjdę z domu, to mamy swoje lokalizacje, żyję trochę w bańce, jeżeli jakiś facet spojrzy na mnie, to już mam dramę. Nie czuję się tu komfortowo, oczywiście wszyscy mnie wspierają.

. Marzę o odejściu - powiedziała do Stiflera po jednej z konkurencji.

- Zrobię wszystko, żeby wrócić do mojej strefy komfortu, nie krzywdząc nikogo innego - dodała później.

Prowadzący program w rozmowie z Derpienski zwrócił jej uwagę, że może liczyć na wsparcie grupy i że być może powinna jeszcze przemyśleć swoją decyzję. Celebrytka stwierdziła jednak, że nie jest w stanie udźwignąć tej sytuacji i warunków, w których musi funkcjonować na wyspie. Poskarżyła się m.in. na trudności z wypróżnianiem:

- Nie jestem w stanie psychicznie i fizycznie wytrzymać w takich warunkach, widzę jak mój organizm reaguje,

- tłumaczyła.

Toalety w Malezji faktycznie bywają szokiem kulturowym dla turystów, ponieważ zwykle jest to zwykła dziura, do której można się załatwić. Do tego zwykle nie używa się też papieru toaletowego. Można skorzystać z węża z wodą: