Burmistrz Londynu tłumaczy się ze zgody na przelot "Baby Trumpa"

13 lipca do 

przyleci

. Jego przeciwnicy zmobilizowali się i zrobili zrzutkę na wielki balon, który ma unosić się nad londyńskim niebem podczas jego wizyty. Balon nazwany 

przedstawia prezydenta USA jako niemowlaka z małymi rączkami, na punkcie których prezydent

ma podobno kompleksy. Zgodę na przelot balonu wyraził burmistrz Londynu

, który swoją decyzję argumentował tym, że "

Podczas programu telewizyjnego

, którego prowadzącym jest popularny dziennikarz znany ze sprzyjania Trumpowi,

, burmistrz Londynu próbował wyjaśnić, dlaczego zgodził się na lot sterowca nad Londynem podczas wizyty Prezydenta USA.

Prowadzący

zasugerował, że burmistrz zgodził się na tego typu protest ze względu na to, że sam nie darzy on sympatią Trumpa. Zapytał burmistrza, czy poparłby przelot balona przypominającego czarnoskórego

w proteście podczas jego prezydentury, czy własną postać przypominającą świnię, które byłaby obraźliwa dla muzułmanów.

Sadiq Khan odpowiedział, że "on nie może być cenzorem" i "jeśli wszystko odbywałoby się zgodnie z prawem, musiałby wyrazić zgodę”:

Podczas wizyty ponad 10 tysięcy policjantów zostanie rozmieszczonych w różnych miejscach Londynu, by zapewnić bezpieczeństwo prezydentowi USA, który odwiedzi Wielką Brytanię razem z Pierwszą Damą

Donald Trump przyleci do Wielkiej Brytanii na pokładzie

w czwartek po południu, prosto ze szczytu

.

Harmonogram wizyty Donalda Trumpa jest napięty i raczej oddalony od centralnej części Londynu, więc prezydent USA nie zbliży się raczej do Westminsteru i nie zobaczy "Baby Trumpa".