Chiny nie wpuściły ekspertów WHO, którzy chcieli zbadać przyczynę pandemii

Minister spraw zagranicznych

udzielił wywiadu dla rządowego dziennika Global Times. Stwierdził w nim, że wbrew informacjom przekazywanym przez wiele mediów i administrację niektórych państw

.

Polityk opierając się na pojawiających się w mediach informacjach na temat wcześniejszej obecności wirusa w Europie i Stanach Zjednoczonych, a także wynikach kilku międzynarodowych badań stwierdził, że

.     

Pisaliśmy o tym tutaj:

Badanie na temat genezy koronawirusa prowadzi także Światowa Organizacja Zdrowia. Międzynarodowa misja badająca sprawę nie otrzymała zgody od chińskich władz na wjazd na teren państwa:

- Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że chińskie władze nadal nie wydały zezwoleń koniecznych, aby ta ekipa wjechała do Chin.

, zważywszy, że dwóch członków (misji) już udało się w podróż, a pozostali otrzymali w ostatniej chwili informację, że nie mogą wyjechać - powiedział w rozmowie z dziennikarzami szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.

Do Chin miała udać się

. Członkowie misji mieli przeprowadzać wywiady z osobami, które pracowały na targu w Wuhan, aby ustalić, w jaki sposób zostały zakażone koronawirusem.

Jako pierwsze zbadania przez WHO genezy pojawienia się koronawirusa zażądały Stany Zjednoczone, które oskarżyły Pekin o ukrywanie skali zakażeń. Oprócz tego ministrowie zdrowia wielu państw w maju ubiegłego roku zaapelowali o wykrycie źródła wirusa.

Zobacz też: