Uczestnik Dużych Dzieci opowiada, jak niefajnie było na planie: "większość była tłamszona"

15 lat temu TVP2 emitowało program

, czyli

. Rozmowom przysłuchiwali się popularni dorośli, a gospodarzem był 

. Okazuje się jednak, że na planie wcale nie było tak wesoło.

, jeden z występujących w

, postanowił udzielić wywiadu, w którym

.

- Mimo że mieliśmy po kilka lat, zdjęcia trwały cały dzień, po 8-10 godzin. Nie były skracane. Nie powiedziałbym, że mogliśmy liczyć na specjalne traktowanie.

Moi rodzice dostawali za mój udział w programie

i mogły liczyć na pomoc stylistów, makijażystów. My byliśmy zdani na siebie - wyznał w programie

serwisu Plejada.pl. 

Walkiewicz wspomina, że nikt nie tłumaczył dzieciom, dlaczego w programie ich twarz pojawia się w programie tylko przez kilka sekund, mimo że spędziły całe godziny w studiu. 

- Co do samego programu mam mieszane uczucia.

Całe nagrania skupiały się na tej trójce, która mówiła cały czas. Wciąż staram się myśleć o udziale w

jak o fajnej przygodzie, ale z pewnością bycie jednym z rekwizytów, które mają robić tło wyróżnionym dzieciom, nie było dobre.

Nie awanturowałem się, należałem do tych grzecznych dzieci, które nie chcą problemów, ale zwyczajnie nie czułem satysfakcji z nagrywania tego programu. Czasem powiedziałem coś fajnego, ważnego dla mnie. Potem czekałem cały tydzień na odcinek, żeby to usłyszeć, pokazać bliskim, a

- żali się 22-latek. 

W dalszej części wywiadu były uczestnik

tłumaczy, że

, by finalnie montażyści używali kilkanaście sekund jego wypowiedzi. 

- Grupa tych "wybranych dzieci" była wyalienowana. Nie spędzała zbyt wiele czasu z nami. To nie była oczywiście ich decyzja, tylko reżysera i producenta. Do nikogo nie mam żadnych pretensji, ale

 Z programu odszedłem. Była to moja decyzja. Czułem się przytłoczony tym, że spędzałem na planie od ośmiu do dziesięciu godzin, a w godzinnym programie było pokazane może 30 sekund moich wypowiedzi.

- wyjaśnia. 

Walkiewicz docenia, że mógł poznać wiele gwiazd, które były dla niego autorytetem (np. Zbigniew Wodecki), jednak deklaruje, że już

. Mężczyzna krytykuje sposób narracji dziennikarzy w

: "

i jego propaganda przy tym, co robi PiS, to nic.

". 22-latek twierdzi, że żałuje udziału w programie Telewizji Polskiej oraz tłumaczy, że teraz woli się skupić na swojej edukacji wyższej i karierze.

Zobacz też: