Nasz Dziennik: przez aborcję zginęło w 2019 roku około 42 mln dzieci

opublikował artykuł pt.

w którym informuje, że w 2019 roku

. Podkreśla, że to dane oficjalne, więc "w rzeczywistości może ich być znacznie więcej".

"Najnowsze dane dotyczące aborcji są porażające" - napisano.

Nasz Dziennik powołuje się na portal www.worldometers.info, wedle którego

"Dla porównania: 8 mln 200 tys. osób zmarło na raka, 13 mln na inne choroby, 5 mln wskutek palenia papierosów, a 1 mln 700 tys. osób na HIV i AIDS. Dane obejmują jednak jedynie aborcje dokonywane chirurgicznie i oficjalnie, które są rejestrowane przez publiczną służbę zdrowia" - podano. 

Nasz Dziennik powołuje się też na opinię swoich ekspertów, którzy podkreślają, że do tych danych trzeba doliczyć tzw.

. 

- Dziś dostępne są tabletki, które umożliwiają kobietom zabicie dziecka we własnym domu i nikt tego nie rejestruje - mówi

z Human Life International Polska. 

Również inna rozmówczyni gazety, prawniczka i działaczka pro life

jest przekonana o tym, że "liczby są na pewno zaniżone". W jej opinii "dane świadczą o kryzysie naszej cywilizacji".

- To straszliwy kontrast. Rośnie przecież poziom naszego życia.

To wszystko jest potrzebne i ważne, ale porażające jest to, że w świecie, w którym dbamy o różne rzeczy,

 mówi.

Opisane przez

statystyki komentowane są w innych mediach, m.in. w

. Odniósł się też do nich raper

w opublikowanym na Facebooku filmiku dotyczącym pożarów w Australii. 

- Australia płonie. To bardzo przykra i tragiczna wiadomość. Wszyscy już o niej wiemy, około pół miliarda zwierząt zginęło już w pożarach, około 20 osób straciło swoje życie. Zastanawia tylko jedna rzecz.

, z tymi swoimi rysuneczkami, apelami, zbiórkami pieniędzy, gdy kilka dni temu ogłoszono, ze z

? Mianowicie w zeszłym roku znów zostało zamordowanych 42 miliony dzieci w łonach matek.

- mówi Tau. 

- Takie kataklizmy to znaki czasu, to konsekwencje grzechów, pamiętajmy, że w Australii panuje straszliwe prawo aborcyjne.