Tusk: standardy Samoobrony były wyższe niż to, co robi PiS

Wczoraj gościem programu

był 

. Były premier został zapytany o to, dlaczego zrezygnował z prezydentury.

- 

Nie będę przypominał słów o żyrandolach. Potrzebna jest bowiem realna władza, by Polskę wyprowadzić na normalne tory. Jeśli miałoby się okazać, że ja i tylko ja daję szansę na zwycięstwo, to bym się nie wahał - powiedział.

Tusk przypomniał też, że "przez najbliższe trzy lata rządzić będzie ekipa, która narobiła i narobi Polsce dużo szkody".

-

Nie zbudował jakiegoś szczególnego rodzaju respektu dla sposobu, w jaki sprawuje tę funkcję - powiedział.

Stwierdził też, że pierwsza tura wyborów prezydenckich będzie "realną formą prawyborów", deklarując przy tym, że

Według byłego premiera powinno dość do utworzenia bloku PO-PSL. Podkreślił, że "

Wygrana lewicy według niego byłaby "dramatycznym scenariuszem dla Polski".

Były premier mówił też o aferze Mariana Banasia:

- Mi jest przykro, że ilość nieprawości w ostatnich latach i łajdactw, które obciążają tę władzę, nie uczyniła wyłomu w nastrojach prawie połowy Polaków - powiedział. Uznał, że

Tusk dodał, że tak jak PiS w Sejmie nie zachowywałby się nawet Andrzej Lepper.

-

. Dziś Lepper by się wstydził, że współrządzi z Kaczyńskim - powiedział.

O wyborze

na sędziów Trybunału Konstytucyjnego, powiedział, że to

- On nie miał oporów, by posługiwać się ludźmi marnymi i słabymi do realizacji własnych celów.

 - powiedział.