Uzbekistan: finał głośnej sprawy, zawodniczka nie musi odpowiadać za pobicie dwóch atakujących ją mężczyzn

Sąd w

oddalił zarzuty o

postawione

, która broniła się przed dwoma mężczyznami. Kobiecie groziło za to 

Sytuacja miała miejsce 25 czerwca. Wówczas Alijonova wraz ze swoją szwagierką i jej 10-letnim synem rozmawiały z taksówkarzem. Obok nich przejechał samochód. Jadący nim mężczyźni zaczęli się śmiać z Alijonovej i

. Kobieta odpowiedziała jednemu z nich i wtedy ten zaczął ją obrażać. Po chwili odjechał.

W

Uzbekistanu taki ubiór jest niestosowny. Od kobiet wymaga się skromnych ubrań i uległości wobec mężczyzn.

Alijonova poprosiła taksówkarza, by jechał za mężczyznami, którzy ją obrazili. Dogoniła ich i skonfrontowała się z jednym z nich. Ten miał ją

. Nie wiedziała jednak, że Gulsanam Alijonova jest

, która startuje w rywalizacji międzynarodowej. Oprócz tego Alijonova ćwiczy także boks i karate. Kobieta pokonała mężczyznę. Ten wraz ze swoim kolegą

.

O sprawie został poinformowany uzbecki wymiar sprawiedliwości, który

zarzucając jej "lekceważenie zasady postępowania społeczeństwa" i chuligaństwo.

Sprawa została zauważona przez uzbeckie media, które skrytykowały działania wymiaru sprawiedliwości wobec Alijonovej. Temat pojawił się także w sieci. W mediach społecznościowych można było zobaczyć wiele głosów

. Nawet najstarsza córka prezydenta Uzbekistanu, Shavkat Mirziyoeva, poruszyła temat Alijnovej w jednej z wypowiedzi na temat równości kobiet.

Ostatecznie po nagłośnieniu sprawy sąd oddalił zarzuty i zawodniczka nie będzie odpowiadać za pobicie mężczyzn, którzy ją zaatakowali.

Zobacz też: