
fot. East News
Prokuratura Rejonowa w Gdańsku
poinformowała o wszczęciu postępowania w sprawie
nabycia kawalerki Jerzego Ż. przez Karola Nawrockiego
. Jak podkreślono, w sprawie zachodzi " uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa", które zakwalifikowano jako oszustwo.
Przypomnijmy, że s
prawa kawalerki Jerzego Ż.
wyszła na jaw w czasie kampanii wyborczej i stała się jednym z jej ważniejszych tematów. Media ustaliły, że Nawrocki jest właścicielem mieszkania, które przejął od starszego mężczyzny, Jerzego Ż. w zamian za opiekę. Senior trafił jednak do domu pomocy społecznej. Sprawę próbował wyjaśniać sztab Nawrockiego, ale wkrótce pojawiło się w niej jeszcze więcej
wątpliwości
, m.in. kwestia zapłaty za mieszkanie. Według umowy prezydent-elekt miał przekazać panu Jerzemu całą kwotę, tymczasem on sam wyjaśniał, że przelewał mu środki co miesiąc.
Finalnie Nawrocki ogłosił, że mieszkanie przekazał jednej z organizacji charytatywnych.
Sprawą zajęła się jednak prokuratura w Gdańsku. Jak poinformowano w dzisiejszym komunikacie prasowym wszczęto właśnie postępowanie przygotowawcze w sprawie przejęcia mieszkania Jerzego Ż. Jak podaje prokuratura,
wpłynęły do niej w sumie trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa
: Magdaleny Biejat, osoby prywatnej i od prezydentki Gdańska.
Prokuratura przez ponad miesiąc prowadziła czynności, w ramach których uzyskała
dokumentację
z Aresztu Śledczego w Gdańsku, Zakładu Karnego w Czarnem, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku, Prezydenta Miasta Gdańska, Domu Pomocy Społecznej, trzech oddziałów gdańskich sądów oraz Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Ponadto śledczy zapoznali się z dokumentacją medyczną Jerzego Ż. oraz dokumentacją pozyskaną od zarządcy nieruchomości.
Po przeprowadzonych czynnościach prokuratura uznała, że
"zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa"
i 13 czerwca zdecydowała o wszczęciu postępowania w sprawie. Dochodzenie skupia się na art. 286 par. 1 kodeksu karnego czyli
przestępstwie oszustwa
. Wedle prokuratury Jerzy Ż. został "doprowadzony do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem", czego motywacją było "osiągnięcie korzyści majątkowej".
"Prokurator wydał postanowienie o wszczęciu dochodzenia w sprawie doprowadzenia J. Ż., w okresie od 24 stycznia 2012 roku do 6 marca 2017 roku, w Gdańsku, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do
niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem
w postaci prawa własności nieruchomości - lokalu mieszkalnego o wartości 120 000 zł, poprzez
wprowadzenie go w błąd
przy zawieraniu umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości i pełnomocnictwa, co do zamiaru uiszczenia całej ceny za sprzedaż nieruchomości oraz co do zapewnienia mu opieki i pomocy w życiu codziennym w zamian za przeniesienie jej własności, a następnie zawarcie w jego imieniu na podstawie uzyskanego pełnomocnictwa umowy sprzedaży nieruchomości na swoją rzecz, czym
działano na szkodę pokrzywdzonego
" - czytamy w komunikacie prokuratury.
"W toku postępowania przygotowawczego, w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy, prokurator przeprowadzi lub zleci przeprowadzenie szeregu czynności procesowych, a w tym przesłuchania świadków, powołania biegłych, których w toku postępowania sprawdzającego, z przyczyny proceduralnych, nie można było przeprowadzić. Ocena tych dowodów pozwoli na podjęcie decyzji w sprawie" - podano.
Jak dodała prokuratura, przestępstwo oszustwa z art. 286 par. 1 kodeksu karnego zagrożone jest
karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.