Skarżysko: radny z przepychaczką na głowie zakłócał i tak już trudne obrady

Jak donosi

z uwagi na problemy techniczne nie udało się przeprowadzić

. Trudną sytuację zakłócił dodatkowo

,

, służącą do odtykania toalety.

Sesja była bardzo ważna, bo dotyczyła absolutorium dla prezydenta

. Radni mieli również zdecydować, czy gmina wyemituje kolejne obligacje, zwiększając zadłużenie miasta. Przed sesją odbywały się posiedzenia komisji. Wszystko miało odbywać się zdalnie.

Po rozpoczęciu obrad okazało się jednak, że

mieli więc udać się do urzędu miasta i skorzystać z tamtejszych komputerów. Dyskusję rozpoczęto, jednak

i sesję przełożono na środę.

Wcześniej kontrowersje wzbudziło jednak zachowanie radnego

z Koalicji Obywatelskiej. W trakcie posiedzenia komisji, będąc na wizji,

. Jak twierdzi

, na ten widok "jeden z radnych miał spaść z krzesła". 

- Niektórzy radni nie potrafią się zachować. Ocenę tego, co zrobił, pozostawiam mieszkańcom - mówi

 radny opozycji 

.

- Gdybyśmy byli na grillu, pewnie by mnie to rozbawiło. Ale miejsce na taki żart było nieodpowiednie. Cóż, to dorosły człowiek i sam pracuje na swoją opinię - mówi z kolei

, radny z klubu tworzącego koalicję z KO. 

Sam Kwaśniak przyznaje natomiast, że po prostu chciał pochwalić się przepychaczką. 

- Cóż, jestem kontrowersyjny. Kupiłem sobie upragnioną przepychaczkę, bo dotąd pożyczałem od sąsiadki. I

. Mój skecz proszę uznać za

- mówi. 

Na stronie z sesjami rady miasta nie zachowało się jednak nagranie z tej sytuacji.

Zobacz też: