"Pijane jemiołuszki" obiegły internet, ale nie wiadomo, czy leżą przez jarzębinowy melanż, czy z innej przyczyny

W sieci od kilku dni krąży

, na którym widać

. Jeden z użytkowników Twittera napisał, że ptaki to

. Tym razem miały jednak

, ta miała sfermentować, a

Serwis gazeta.pl postanowił zapytać o pijane jemiołuszki eksperta dyrektora warszawskiego zoo, założyciela Azylu dla Ptaków

. Naukowiec wyjaśnia, że rzadko zdarza się, że ptaki upijają się sfermentowaną żurawiną. Sugeruje jednak, że faktycznie taka sytuacja mogła mieć miejsce, np.

, przez które jarzębina szybko i intensywnie zaczęła fermentować:

- To jest bardzo

. One mają ogromne wątroby, które na jesień się rozrastają i są w stanie przetrawić sfermentowane, nawet zepsute owoce. Widocznie z powodu wysokich temperatur, jakie mamy, mogło dojść do niezwykle intensywnej fermentacji alkoholowej w tych owocach, musiało być w nich wyjątkowo dużo alkoholu. Mogły być też szczególnie słodkie po ciepłym lecie. I poziom alkoholu przekroczył możliwości wątrób - mówił.

Ekspert dodał, by w miarę możliwości, jeśli spotkamy się z taką sytuacją, zaopiekować się ptakami:

- Zabrać je do cieplejszego miejsca - nie do 20 st. C, ale trochę powyżej zera i szukać najbliższego ośrodka rehabilitacji ptaków, żeby doszły do siebie - tłumaczy ornitolog.

Głos w sprawie ptaków zabrało także

. Obie organizacje uważają, że przyczyną stanu jemiołuszek nie była jarzębina a

.

"Ptaki leżą blisko siebie, co jest typowe, gdy lecące stado uderza np. w szybę. Mogło - ale nie musiało! - się do tego dołożyć lekkie alkoholowe oszołomienie, ale również wybuch fajerwerku, petardy, lub jakiekolwiek inne spłoszenie" - piszą ornitolodzy ze Śląska.

Według nich

:

"Objawem upojenia alkoholowego jest zaburzenie koordynacji ruchowej. Ptaki nie leciałyby w zwartym szyku, o ile w ogóle poderwałyby się do lotu" - dodano.

Zobacz też: