Dzieci rosyjskich oligarchów protestują przeciwko wojnie i próbują walczyć z rosyjską propagandą 

The Independent zauważa, że "niektórzy z najmłodszych członków rosyjskich elit" wyłamują się i opowiadają przeciwko inwazji na Ukrainę. Wśród nich są m.in.

, a także sportowcy i artyści. Część z nich wyraz sprzeciwu daje w mediach społecznościowych, inni byli widziani na protestach np. w Londynie.

, córka

na Instastories udostępnia ukraińskie symbole i grafiki, które tłumaczą, że wielu Rosjan jest przeciwko "wojnie Putina". 

"Największym kłamstwem kremlowskiej propagandy jest to, że większość Rosjan stoi po stronie Putina" - czytamy na grafice udostępnionej przez Abramowicz.

Córka Romana Abramowicza ostatnie lata spędziła w

. W 2018 roku ukończyła tam uniwersytet Royal Holloway. Sam Abramowicz mieszka w Wielkiej Brytanii od lat, w obawie przed sankcjami próbuje teraz sprzedać nieruchomości w Londynie. W środę poinformował, że zamierza sprzedać należący do niego klub Chelsea Londyn.

Przeciwko wojnie wydaje się też być

- rzecznika Kremla, który już został objęty sankcjami UE i USA. Liza zamieściła na Stories hasztag "nie dla wojny". 

Media zauważają jednak, że na więcej ze strony Lizy nie można liczyć. 24-latka, która pełni funkcję wiceprezesa Fundacji Rozwoju Rosyjsko-Francuskich Inicjatyw Historycznych, ma raczej bliskie relacje z ojcem. 

Zdecydowanie bardziej przeciwko wojnie opowiada się natomiast

- wnuczka

i córka

, doradcy Władimira Putina. Maria udostępniła m.in. zdjęcie ukraińskiej flagi z podpisem "nie dla wojny". 19-latka wzięła również udział w wiecu solidarności z Ukrainą w Londynie. 

Jej narzeczony, piłkarz Dynamo Moskwy i reprezentacji Rosji

był natomiast pierwszym graczem w narodowej drużynie, który wypowiedział się przeciwko działaniom Putina. Na Instagramie również zamieścił wpis opatrzony ukraińskimi flagami "nie dla wojny".