Senat odrzucił ustawę o głosowaniu korespondencyjnym

Wczoraj

nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym. Połączone komisje senackie zarekomendowały odrzucenie jej w całości. Początkowo głosowanie w sprawie ustawy o wyborach korespondencyjnych zaplanowane było na środę. Ostatecznie odbyło się

W głosowaniu wzięło udział 86 senatorów

ustawy opowiedziało się

, przeciw było - 35, a jeden wstrzymał się od głosu.

Przeciw ustawie opowiedziało się 34 senatorów PiS i jeden z Koalicji Obywatelskiej - Władysław Komarnicki.

Na Twitterze senator Marcin Bosacki przekazał w imieniu senatora Władysław Komarnickiego, że ten pomylił się podczas głosowania:

W głosowaniu

oraz Lida Staroń należąca do Koła Senatorów Niezależnych.

Teraz ustawa trafi do Sejmu. Wicemarszałek Senatu

stwierdził, że prowadzenie obrad związanych z ustawą o głosowaniu korespondencyjnym było skandaliczne:

- Wynik był, można powiedzieć, z góry przesądzony, natomiast

- ocenił wicemarszałek Senatu z PiS Stanisław Karczewski.

- Senatorowie Platformy Obywatelskiej z marszałkiem Grodzkim na czele przechodzili już sami siebie,

u. Głosowanie było nagle, niespodziewane, wbrew zapewnieniom marszałka Grodzkiego, wbrew zapewnieniom, na Konwencie Seniorów mówił wyraźnie, że głosowanie ws. tej ustawy będzie w środę po południu - dodał Karczewski.

- Burzy to wszelkie zasady parlamentaryzmu, jeśli człowiek mówi, że będzie głosowanie jutro po południu, a w zaciszu gabinetów ustalają, że głosowanie będzie nagle, odrzucają wniosek klubu PiS o krótką przerwę, tak, żeby pozwolić naszym zaskoczonych senatorom przybyć na głosowanie

- powiedział wicemarszałek.