Warmia: ktoś precyzyjnie uszkodził 34 stare dęby, żeby uschły

na północnym zachodzie województwa warmińsko-mazurskiego,

200-metrowa aleja dębów przecina dwie działki. W każdym rzędzie jest po około 30 drzew, a

.

Policjanci z miejscowego komisariatu o podcięciu drzew dowiedzieli się już w październiku ubiegłego roku, jednak

w tej sprawie, z którego wynika, że prawdopodobnym

, na którego działce znajdują się drzewa.

- Nie jest też żadną tajemnicą, bo wszyscy tam wiedzą, że

. Przecież wiadomo, że na skutek takiego działania wszystkie te drzewa niebawem będą chorować, obumierać, a w konsekwencji uschną i trzeba je będzie wyciąć. Kto będzie miał z tego korzyść? No właśnie ten rolnik. Bo w żaden sposób nie dostałby zgody na ich wycięcie.

Dziennikarz

postanowiła

na którego działce stoją drzewa. Wskazuje on innego sprawcę:

-

Ośmioro chętnych chciało ją kupić, w tym jakaś kobieta z rodziny dłużnika, więc śmierdziało przekrętem.

. Jeśli miałbym więc kogoś wskazać, to właśnie jego, bo może chce się zemścić - powiedział rolnik dziennikarce

w rozmowie z

przyznaje, że drzewa są w bardzo złym stanie, a sprawca dokładnie wiedział, jak i kiedy je podciąć:

-

. Cięcia przebiegające po całym obwodzie mogły spowodować, że wszystkie tkanki przewodzące, działające na zasadzie pompy, zostały w nich przerwane. W takiej sytuacji drzewa żyjące głównie dzięki pracy zewnętrznej części pnia, przestają pobierać wodę i sole mineralne z ziemi. Zaburzony jest także transport z korony do korzeni tzw. asymilatów, czyli produktów fotosyntezy.

Jeśli sprawca zostanie złapany, grozi mu