Złodzieje ukradli dwie alpaki spod Lublina, pomóż ich namierzyć

Jak informuje

, w poniedziałek z hodowli w miejscowości

koło

Lublina

. Postępowanie w tej sprawie

, a właściciele hodowli na Facebooku proszą o pomoc w odnalezieniu zwierząt.

Złodzieje ukradli

i

, który jest

. Właściciele obawiają się, że nie poradzi sobie bez stada. "

"Jestem w rozsypce. Nie wiem co robic. Ofiarą złodzieja padł ten nasz brązowy, niewidomy samczyk który bez towarzystwa swojego stada może sobie nie poradzić…" - piszą na Facebooku. 

W rozmowie z

, właściciel alpak,

tłumaczy, że złodziej musiał dokładnie wiedzieć, gdzie znajdują się zwierzęta. 

- Na pewno ten, kto to zrobił,

i jak się do nich dostać. Być może wcześniej korzystał z możliwości odwiedzin w naszym gospodarstwie i wiedział, jak ta hodowla wygląda. Tyle, że to są tylko i wyłącznie nasze podejrzenia - tłumaczy.

Właściciele mają jeden trop, który może dotyczyć złodzieja. 

"Sąsiedzi zauważyli po południu

...To stary, kanciasty samochód terenowy. Kręcił się po okolicy z przyciemnianymi szybami i  badał teren. Możliwe, że to ślepy trop ale innego nie mamy…" - czytamy na Facebooku. 

- Pies rzeczywiście doprowadził do śladów opon. Później trop się urywa - komentuje

z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Właściciele i policja apelują o pomoc w odnalezieniu zwierząt. Osoby, które wiedzą, gdzie mogą przebywać alpaki, proszone są o kontakt z policją. Postępowanie prowadzi

. 

Alpaki hodowane są w Polsce ze względu na ich ciepłe, delikatne i hipoalergiczne futro. To drogie zwierzęta, kosztują

.