Wersja Amber Heard o siniakach została zdemaskowana, bo marka kosmetyczna udowodniła, że nie mogłaby ich przykryć

W poniedziałek przed sądem w Wirginii rozpoczął się

. Aktor pozwał byłą żonę o

i walczy o

. Uważa, że opublikowany przez nią w 2018 roku w Washington Post felieton oskarżający go o przemoc domową, zniszczył mu reputację.

Sprawa przed sądem ma trwać 6 tygodni. Strony na każdym posiedzeniu opowiadają o swojej relacji i problemach, z którymi się mierzyli, nie szczędząc przy tym kontrowersyjnych szczegółów:

Podczas ostatniego przesłuchania

podczas rozprawy powiedziała, że

, żeby

po pobiciach przez Johnny'ego Deppa.

Według prawniczki aktorki, kobieta zawsze nosiła ze sobą w torebce

Miała już dojść do wprawy w mieszaniu tych konkretnych kosmetyków, tak by nie było widać wybroczyn.

- Właśnie tego używała. Zyskała już wprawę w mieszaniu różnych kolorów tak, aby zasłonić siniaki, które codziennie wyglądały inaczej - powiedziała w czasie rozprawy jej prawniczka.

Co ciekawe w kontrze do słów Amber i jej prawniczki stanęła

, o której wspomniały kobiety. Marka twierdzi, że to

ponieważ były one dostępne na rynku dopiero

, czyli w czasie, kiedy para była już po rozwodzie, do którego doszło rok wcześniej.

Marka udostępniła na TikToku nagranie, na którym widać rok produkcji zestawu kosmetycznego "All In One Correcting Kit". Według relacji aktorki do