Były radny PiS, który dręczył żonę fizycznie i psychicznie, dostał jednak poważniejszą karę niż prace społeczne

[reklama]

Dziś w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy zapadł wyrok w sprawie

, który

. Sąd uznał go za winnego i skazał na karę

. Dodatkowo otrzymał

do byłej żony na odległość mniejszą niż 50 metrów na 5 lat. Musi jej również zapłacić

. Wyrok nie jest prawomocny.

Rafał P. znęcał się nad żoną przez wiele lat. Kobieta

roku założyła mu

, ale pod wpływem męża złożyła wniosek o jej zamknięcie. W 2017 roku

Słychać było na nim błagania ofiary, by przestał ją bić.

Polityk początkowo zaprzeczał, ale pod naciskiem opinii publicznej

. Przyznał, że "czasami" zdarzało mu się zatykać żonie ręką usta. Tłumaczył to tym, że często

. Argumentował też, że pochodzi z konserwatywnej rodziny, gdzie mężczyzna "zarabia, a żona sprząta, gotuje, prasuje".

Prokuratura, która prowadziła śledztwo w sprawie radnego, początkowo zażądała dla niego kary...

a. W sprawie zainterweniowała  jednak Prokuratura Krajowa, która uznała tę propozycję za "rażąco niską". 

Podczas procesu sąd zdecydował o odtworzeniu na sali

. Jak donosił

materiały były wstrząsające. Były radny PiS krzyczał do żony m.in.: "Rzygam tobą. Pier... cię. Jeb...ta jesteś. Spier...j, kur... Zaj... cię!". 

Rafał P. podważał wiarygodność nagrań. Twierdził, że "to wszystko wyreżyserowany stek kłamstw".