Logo
  • DONALD
  • CHOCIANÓW: RADNYM ZOSTAŁ GOŚĆ, KTÓRY KILKA LAT TEMU ŚMIERTELNIE POTRĄCIŁ NASTOLATKĘ

Chocianów: radnym został gość, który kilka lat temu śmiertelnie potrącił nastolatkę

30.09.2021, 15:55
W
Chocianowie
12 września odbyły się wybory uzupełniające do rady miasta. Wybrano dwóch nowych radnych Piotra Machonia i właśnie
Sławomira Sobczyszyna
. Okazuje się, że wybór Sobczyszyna wywołał wiele emocji. Jeszcze w trakcie ciszy wyborczej zaczęły krążyć pogłoski, że  mężczyzna 13 lat temu był sprawcą wypadku -
potrącenia ze skutkiem śmiertelnym,
po którym zginęła nastolatka.
Mężczyzna wówczas jednak nie zabrał głosu w sprawie. Dopiero w miniony poniedziałek,
tuż przed zaprzysiężeniem przyznał się
, wrzucając na Facebooka filmik z kampanii realizowanej na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, na którym kierowca potrąca pieszego.
Opatrzył go opisem "Mocny film, ale czy tak mocny jak rzeczywistość?". Później z kolei dodał:
"Ktoś traci bliską osobę na zawsze. Jak wtedy zachowa się sprawca? "Przepraszam" nie załatwi sprawy. Sam doskonale wiem jak to jest, gdyż 13 lat temu byłem sprawcą takiego wypadku - potrącenie z skutkiem śmiertelnym, zginęła wtedy nastolatka. Chwila nieuwagi, roztargnienie i dramat gotowy. Jest to dramatyczne przeżycie dla rodziny osoby, która straciła życie, ale także dla młodego człowieka, który stał się sprawcą tego dramatycznego wydarzenia. Prawnie za swoją winę odpowiedziałem karnie, spędzając blisko 2 lata w więzieniu. Moralnie będę nosił to brzemię do końca życia" - napisał nowy radny na Facebooku.
Do wypadku doszło w 2008 roku.
Wówczas podczas manewru wyprzedzania ciężarówki, mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w dwie dziewczynki wracające ze szkoły, prawidłową stroną jezdni. Jedna z nich - Kasia, zginęła na miejscu.
Okazuje się, że na kilka lat przed wypadkiem w 2005 roku, Sławomir Sobczyszyn
prowadził samochód, mając
2 promile alkoholu.
Wówczas
zabrano mu prawo jazdy na 2 lata
. Zaledwie rok później ponownie wpadł w ręce policji i dokument oddano mu dopiero w 2008 roku. Kilka miesięcy później spowodował wypadek.
Na zaprzysiężeniu pojawiła się rodzina zmarłej Kasi, która zadawała mężczyźnie pytania, ten jednak nie był zbyt rozmowny. Przed radą miasta Sobczyszyn zapewniał jedynie, że decyzja o starcie w wyborach na radnego miasta była dla niego trudna:
 - Zdawałem sobie sprawę, że z powodu mojej przeszłości obecna władza Chocianowa będzie próbowała mnie dyskredytować, hejtować i pomniejszać moje dokonania - mówił.
- Główną przyczyną mojego startu była sytuacja, gdy radny z Chocianowca
odmówił mi podpisania wniosku o przejście dla pieszych w tej miejscowości.
Radny z Brunowa, gdzie też staraliśmy się o przejście dla pieszych, najpierw zadeklarował pomoc, później nie odbierał telefonów. Wtedy pomyślałem, że tak nie można, że trzeba to zmienić. I mimo iż wiedziałem, że moje sumienie nie jest czyste i narażam się na publiczny lincz, postanowiłem działać z jeszcze większą determinacją - dodał.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA