Według dziennikarzy śledczych z Disclose, Francja cichcem sprzedawała Rosji broń, pomimo embarga

Śledztwo stowarzyszenia Disclose ujawniło, że

. Nowoczesna broń jest aktualnie wykorzystywana przez rosyjskie wojska podczas inwazji na Ukrainę.

Dziennikarze śledczy dotarli do poufnych dokumentów wojskowych i dokumentów komisji parlamentarnych, z których wynika, że od 2015 roku

do Rosji. Są to m.in. kamery termowizyjne do czołgów, systemy nawigacyjne czy detektory podczerwieni montowane w myśliwcach i śmigłowcach bojowych. 

Warto zaznaczyć, że w 2014 roku

oraz zestrzelenia samolotu pasażerskiego Malysia Air Force MH 17 i doprowadzenia do śmierci 298 osób. Francuski rząd wykorzystał więc lukę w europejskim zakazie eksportu i kontynuował umowy podpisane przed decyzją UE. 

Odwołano jedynie sprzedaż Rosji dwóch okrętów desantowych typu Mistral planowaną w 2015 roku za kadencji prezydentury Françoisa Hollande. Umowa podpisana w czerwcu 2011 roku między Rosją a francuskim koncernem zbrojeniowym DCNS została zerwana, a okręty trafiły ostatecznie do Egiptu.

Francuski sprzęt pomógł zmodernizować rosyjską armię, która napadła na Ukrainę niecały miesiąc temu. Stowarzyszenie Disclose informuje, że czołg T-72, sfotografowany 11 marca w Mariupolu, był zaopatrzony w systemy termowizyjne firmy Thales, której głównym udziałowcem jest właśnie Francja.

Członkowie stowarzyszenia przypominają słowa prezydenta Emmanuela Macrona, który 10 dni po ataku rosyjskich wojsk oświadczył 21 milionom widzów oglądających jego przemówienie na żywo, że

. 

"Rosyjskie siły ostrzeliwały Kijów i oblegały główne miasta. Zginęło setki ukraińskich cywilów. Podobnie posępnym tonem dodał: Jesteśmy za Ukrainą. Francja wybrała swoją stronę. Tego wieczoru nie wspomniał o ważnym szczególe: o tym, że w latach 2015-2020

. Jest to paradoks, biorąc pod uwagę, że prezydent Francji od lat na scenie międzynarodowej stara się znaleźć

" - podkreślają dziennikarze śledczy.

, jedna z autorek śledztwa, określiła sprzedaż broni do Rosji jako "

, całkowicie za zamkniętymi drzwiami", dokonywany za wiedzą ministerstwa sił zbrojnych.