Jeszcze w licbazie jarałem się automatyką, toteż nic dziwnego że szybko zacząłem montować ludziom jakieś alarmy, czy rolety inteligentne w domach. Żarło to dobrze, zatrudniłem trochę osób i zacząłem robić bardziej skomplikowane inwestycje w przemyśle itp. Super sprawa mogłem codziennie pracować z najnowszymi urządzeniami, wartymi 10x tyle hajsu co mój golfik 4. Niestety z czasem robót było więcej, hajs płynął a ja zatraciłem się w zmuszaniu do pracy. Od jakiegoś czasu próbowałem zmuszać się do nadzorowania i wykonywania robót, ale kilka razy stwierdziłem, że co tam. Zatrudniłem na dzieło studenta do robienia mojej roboty no i chyba coś niedopatrzył, bo alarm nie zadziałał w hali z piecem i zniszczenia poszły w miliony. Przepraszam ludzi, których trochę oszukałem, nie jestem z tego dumny. Więcej - żałuję że tak zrobiłem i gdybym mógł cofnąć czas, wysiliłbym się bardziej. Chociaż rzucił okiem co tam student zatwierdza. Wiem co zrobiłem. Teraz nie biorę już w ogóle studentów, skupiam się na tym, żeby reszty robót już dopilnować samemu.
A to Ty myślisz, że parlamentarzyści mają jakieś merytoryczne zaplecze? Przecież tam co drugi to jest jakiś przypadkowy pajac, który zdobył kasę na oplakatowanie okolicy.
Za przekazywanie informacji, które utrudniały działanie policji zostały jedynie "zmuszone do odejścia"? xD Przecież za to powinna być jakaś odpowiedzialność karna
A za dzieciaka ten 52 latek sam biegał i głośno zachowywał się na podwórku z kolegami. Tacy ludzie najbardziej mnie wkurzają, bo takie dupki powinny mieszkać w szopie na środku lasu i nie robić problemu innym ludziom.