Monice Pawłowskiej,
która objęła mandat poselski po Mariuszu Kamińskim, wciąż nie udało się wrócić do sejmowego klubu Prawa i Sprawiedliwości. Choć posłanka od początku sygnalizowała takie chęci, to politycy Zjednoczonej Prawicy uważają, że wróciła do Sejmu bezprawnie, bo Kamiński wciąż jest posłem. Pawłowska wydaje się jednak nie ustawać w staraniach, aby przypodobać się szefostwu PiS i wygląda na to, że wciąż ma nadzieję na powrót do klubu.
Przypomnijmy, że Pawłowska po raz pierwszy do Sejmu dostała się w 2019 roku jako reprezentantka Wiosny Roberta Biedronia. Wiele emocji wzbudził więc jej pierwszy polityczny transfer do Porozumienia Jarosława Gowina zaledwie półtora roku później. Kilka miesięcy później Pawłowska opuściła Gowina, aby stać się najpierw posłanką klubu PiS, a następnie członkinią partii. W wyborach w zeszłym roku nie dostała się jednak do Sejmu.
Po tym, jak Izba Pracy Sądu Najwyższego potwierdziła
wygaszenie mandatu Mariusza Kamińskiego
, okazało się, że pierwsza w kolejności do objęcia go jest właśnie Pawłowska. Polityczka -
wbrew zaleceniom kierownictwa partii - przyjęła mandat
i wyraziła chęć powrotu do klubu. Jej nadzieje rozwiał wówczas sam Jarosław Kaczyński, przypominając, że w opini PiS Mariusz Kamiński wciąż jest posłem, a Pawłowska objęła "nielegalny" mandat.
W proteście posłowie PiS nie przyszli nawet na ślubowanie Pawłowskiej.
Pawłowska pozostaje więc posłanką niezrzeszoną, ale - jak analizuje Gazeta.pl - wyraźnie sygnalizuje kierownictwu PiS, że chciałabym wrócić do klubu. Od zaprzysiężenia podczas posiedzeń Sejmu ani razu nie zabrała głosu, wzięła jednak udział we wszystkich głosowaniach,
w prawie wszystkich głosując tak, jak klub PiS.
Na Twitterze Pawłowska wciąż ma nazwę partii w opisie swojego profilu. Codziennie
udostępnia też dziesiątki wpisów z oficjalnych profili Prawa i Sprawiedliwości
, ale także poszczególnych polityków. Podała dalej m.in. kilkadziesiąt filmików i zdjęć z zeszłotygodniowego protestu rolników, na którym byli posłowie PiS, regularnie udostępnia również posty Mateusza Morawieckiego i TV Republika, gdy goszczą w niej politycy Zjednoczonej Prawicy. Oznacza też profil PiS na swoich zdjęciach.