Glapiński napisze list do Tuska z prośbą o spotkanie: jest tak wiele nieporozumień i tak wiele złych słów, które padły z obu stron

Kilka dni temu

zapowiedział, że niebawem zostanie złożony wniosek o

. Obóz rządzący zarzuca prezesowi NBP m.in. zaangażowanie w działalność polityczną. Oprócz tego rząd zarzuca prezesowi NBP wprowadzanie w błąd co do wyników finansowych NBP za 2023 rok, kiedy to deklarowane 6 mld zł zysku zamieniło się w 20 mld straty.

Adam Glapiński postanowił odnieść się do sprawy w Financial Times. Prezes NBP stwierdził, że

i "oczywiście" jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu.

Glapiński stwierdził, że Tusk postanowił

:

- Rozumiem, że dla Tuska najłatwiejszym sposobem zarządzania kampanią było oskarżenie rządu i banku centralnego o spowodowanie inflacji, ponieważ była ona tak wysoka. Ale jesteśmy już po wyborach. Czas z tym skończyć. Mamy wspólne problemy - powiedział Glapiński w rozmowie z dziennikiem.

Dodał, że

:

- Nie wierzę, że ktoś w Polsce mógłby oskarżyć bank centralny o nieuczciwą politykę monetarną wobec inflacji czy zakupy obligacji - powiedział.

Zapowiedział też, że wyśle list do Donalda Tuska z

- Mam nadzieję, że pan Tusk zmieni zdanie. On nie jest ekonomistą. Inflacja zbliża się do celu. Wyślę list do pana Tuska, aby powiedzieć, że

, które padły z obu stron, że myślę, że nadszedł czas, aby się spotkać i porozmawiać - zapowiedział.

Prezes NBP oświadczył też, że postawienie go przed Trybunałem Stanu byłoby

i dodał, że "nie jest gotowy" do rezygnacji, bo mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy.

Zobacz też: