Stanowski tłumaczy aktywistce feministycznej, że jest za brzydka, żeby ją molestować

od pewnego czasu prowadzi na

swój autorski program pt. 

. Dziennikarz stara się w nim w prześmiewczy sposób komentować rzeczywistość. Spora część jego kpin dotyczy konfliktu z 

Stanowski w swoich felietonach na łamach weszło.com często zahaczał o politykę i sprawy społeczne. Nie unika również tych tematów na YouTube. Jego poglądy często wzbudzają kontrowersje, choć sam lubi określać się mianem "zdroworozsądkowego".

Ostatnio skupiał się na rasizmie, teraz poruszył kwestię feminizmu, nawiązując do artykułu 

opublikowanego w

.

Staśko zaistniała w społecznej świadomości przy okazji konfliktu z

 

W tekście dla WO Staśko opisała swoje doświadczenia związane z klubami nocnymi.

Stanowski kpił ze Staśko twierdząc, że

"Jeszcze przed pandemią chodziłam do klubów jak na pole walki, by bronić się przed molestującymi z każdej strony facetami" - napisała Staśko.

"Po co chodzi pani Maja do klubów? Żeby się bronić! Żeby walczyć! To już niezła motywacja do wyjścia z domu" - ironizował dziennikarz.

"Po co ty, kobieto, tam chodzisz w ogóle?

"Wyobrażacie sobie? Idziecie na dyskotekę, a tu jakaś baba skacze po tej dyskotece, kopy sprzedaje mężczyznom, po chwili na parkiecie same kobiety i wtedy ona jest szczęśliwa. To tak, jakby poszła na koncert Lady Pank, najebała Panasowi, puściła Kelly Family z głośników i powiedziała: teraz to jest impreza". 

Stanowski dodał, że patrząc na zdjęcia aktywistki 

, że heteroseksualni faceci za nią chodzą do klubu dla gejów i wiedzą, że ją tam spotkają i mogą ją tam złapać z pupę albo za łokieć. Ale tak szczerze mówiąc…

Stanowowski tłumaczył to dalej na Twitterze:

Cały konflikt przeniósł się do mediów społecznościowych:

Staśko odpowiedziała Stanowskiemu na Facebooku:

"Jakiś czas temu w teście dla GW opisałam molestowanie, którego doświadczałam w klubach. Dziś dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski postanowił to obśmiać na filmie Kanału Sportowego. Żartował, że teraz to już każdy stosunek to gwałt i że sprawdził moje zdjęcia, czy rzeczywiście jestem tak atrakcyjna, żeby faceci mnie nękali – i uznał, że niekoniecznie. Ale dodał, że brzydka też nie, po prostu nie jestem połączeniem Sophii Loren, Sharon Stone i kogoś tam jeszcze. 

.

Poskarżyła się też na hejt jaki miał się na nią rozlać po publikacji Stanowskiego:

"

A gdy w komentarzach wylało się na mnie spodziewane szambo – obrażanie, wiadomości, że jestem głupia, niedoruchana i chora psychicznie - dziennikarz stwierdził, że "ludzie wyciągają wnioski" i "tak wygląda życie". Tyle że hejt to nie wnioski, a zaburzenia psychiczne to nie obelga. I nikt nie ma prawa diagnozować stanu psychicznego na podstawie tekstu. Także randomowi ludzie z sieci".

Zobacz też: