fot. East News
Na początku lutego podczas konferencji prasowej siedmiu byłych premierów
, były szef MSZ, były marszałek Sejmu i lider PO
zawiązali Koalicję Europejską
przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Deklarację podpisali
Grzegorz Schetyna, Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Włodzimierz Cimoszewisz, Leszek Miller, Kazimierz Marcinkiewicz, Marek Belka i Radosław Sikorski.
Do koalicji dołączyli też nieobecni na konferencji
Hanna Suchocka i Adam Daniel Rotfeld.
Apelowali o utworzenie szerokiego porozumienia i wystawienia wspólnej opozycyjnej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Jednym z celów konferencji było wyprzedzenie i "przykrycie" konwencji Wiosny Roberta Biedronia na Torwarze.
Na apel odpowiedział Sojusz Lewicy Demokratycznej,
który ogłosił dziś przystąpienie do Koalicji Europejskiej.
-
Po bardzo długiej dyskusji podjęliśmy decyzję o odpowiedzenie na apel premierów i przystąpieniu do Koalicji Europejskiej. Trzy osoby były przeciwne, wszystkie pozostałe były za.
Wszystkich głosujących było około 150 - poinformował dziennikarzy Włodzimierz Czarzasty.
- Od dziś podejmujemy bardzo konkretne rozmowy z innymi partiami, które mają podobną wizję Unii Europejskiej, dla których
kwestia demokracji i siły rozsądku jest w Polsce najważniejsza
. Myślimy o takich partiach jak PSL, PO, Nowoczesna jak Partia Zieloni, bo tutaj rozmowy koalicyjne są posunięte najdalej - dodał.
Czarzasty powiedział też, że z ramienia SLD wystawieni zostaną m.in. trzej byli premierzy:
-
Będziemy zgłaszali jako Sojusz Lewicy Demokratycznej między innymi trzech premierów.
Chciałbym zakończyć dyskusję pod tytułem "kto, gdzie, jak". Ci premierzy byli szefami rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej i będą zgłoszeni przez Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Decyzję podjętą przez SLD skomentował były szef partii, Leszek Miller, który już wcześniej przystąpił do koalicji:
- Jeśli uda się zmontować Koalicję Europejską, w skład której wejdzie wiele podmiotów, to jest duża szansa, że polscy europarlamentarzyści wywodzący się z tej strony sceny politycznej, a więc ze strony podmiotów politycznych przekonanych o potrzebie dalszej integracji europejskiej, że ci posłowie bardzo wzbogacą Parlament Europejski – powiedział podczas konferencji.
fot. East News
fot. East News