YouTuber nagrał zmyślone zeznania Jasona Momoa i siadło równie dobrze, co sam proces Depp vs Heard

Aktor

dotychczas znany był z

czy

. Teraz do portfolio może dodać znakomity "występ" w sądzie w Wirginii, gdzie od ponad miesiąca trwa

.

Przypomnijmy, że

. Podczas batalii sądowej wyszło na jaw m.in., że Amber nie wpłaciła swojej obiecanej darowizny w wysokości 3,5 miliona dolarów na rzecz Amerykańskiego Związku Swobód Obywatelskich (ACLU) czy że wypróżniła się w pościeli męża. 

 

 

Youtuber George M. z Michigan prowadzący kanał GeoMFilms zastanawiał się, jakby zareagował Momoa widząc szopkę odgrywaną przez hollywoodzkich aktorów - w końcu mężczyzna zna się z Heard z planu

. Twórca, który zamieszcza dubbingowane filmy, zabawił się z odtwórcą roli Arthura.

Momoa pojawia się w sądzie za pośrednictwem łącza wideo. Podczas "zeznań" zdradza, że w trakcie nagrywania jednej ze scen w basenie

, choć wszystkie ryby miały zostać dodane komputerowo. Żart nawiązuje do informacji o fekaliach w łóżku, które miała zostawić Amber. Film zobaczyło prawie 3,5 mln internautów. 

W kolejnym nagraniu świadek

. Widzowie mogą zobaczyć m.in. zdjęcie kobiety ozdobione dziesiątkami serduszek, które widnieje na ekranie Momoy. 

 

Twórca kanału GeoMFilms w rzeczywistości wykorzystał

przeprowadzonego z aktorem przez Ellen DeGeneres, którzy połączyli się za pomocą Zooma. Natomiast wszystkie dźwięki, które słychać podczas nagrania, są dubbingowane przez youtubera. 

George M. tworzy podobne filmy od 16 lat. Newsweek poprosił twórcę o komentarz w sprawie jego najnowszych dzieł.

- Powodem, dla którego nagrałem te filmy z procesu Depp vs Heard, jest to, że to było moje pole do popisu. Znalazłem okazję, żeby

i pokazać zabawne scenariusze typu "co by było, gdyby". Na przykład... "co by było, gdyby Jason Momoa zareagował na proces?” - tłumaczy youtuber. 

Mężczyzna wyjaśnił, że ludzie chcieliby zobaczyć reakcję prawdziwych aktorów, dlatego postanowił pobawić się formą i stworzyć "głupią wersję" tego, jak mogłyby one wyglądać. 

- Nie należy tego traktować poważnie. Robię je przede wszystkim dla siebie, coś, co chciałbym zobaczyć i mam nadzieję, że wywołają uśmiech na twarzach innych ludzi. Dają im dobry powód do śmiechu - podkreślił.