Logo
  • DONALD
  • ROZMAWIAMY Z PSYCHOLOŻKĄ ALICJĄ BINKOWSKĄ O UŻYWKACH I PYTAMY, JAK Z POMOCĄ AI NIE DAĆ SIĘ WCIĄGNĄĆ W NAŁÓG

Rozmawiamy z psycholożką Alicją Binkowską o używkach i pytamy, jak z pomocą AI nie dać się wciągnąć w nałóg

20.04.2024, 07:00
* Wywiad powstał we współpracy z Cannabe. 
Dr Alicja Binkowska to psycholożka i neurokognitywistka, która w ramach doktoratu prowadziła projekt badawczy dotyczący funkcjonowania pamięci u regularnych użytkowników konopi w DrugsTeam działającym w Centrum Badań Neuropoznawczych Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Jej zainteresowania naukowe koncentrują się przede wszystkim na wpływie kannabinoidów na organizm i zachowanie człowieka.
Dr Binkowska opracowała m.in. aplikację 
Cannabe
 zaprojektowaną dla użytkowników konopi rekreacyjnych i medycznych. Aplikacja
działa jak osobisty asystent, pomagając w monitorowaniu zdrowia i nastroju
, a także wspierając w dokonywaniu świadomych wyborów. Dzięki autorskim rozwiązaniom AI Cannabe pozwala nie tylko na monitoring zachowań, ale również udziela cennych wskazówek i oferuje spersonalizowane programy dostosowane do celów, jakim może być całkowita rezygnacja z konopi czy ograniczenie ich użycia. W aplikacji skorzystać można z chatbota, kalendarza spożycia, kalkulatora dawki kannabinoidów, ale także z zasobów edukacyjnych.  
Z Alicją Binkowską rozmawiamy o marihuanie i tym, jak za pomocą AI nie dać się wciągnąć w nałóg. 
donald.pl: Kiedy internet był jeszcze młody, to krążyła taka myśl: nie mogę się doczekać, kiedy zioło będzie legalne i jak będą wyglądały reklamy. I tak chcielibyśmy zacząć: czy widziała pani jakąś dobrą reklamę marihuany?
Alicja Binkowska: Nie widziałam. I uważam, że to całkiem dobrze. W krajach, gdzie używanie marihuany w celach rekreacyjnych jest legalne, np. w Kanadzie producenci takich produktów nie mogą ich reklamować.
donald.pl: A czy można przyjąć, że marihuana w Polsce jest legalna de facto, chociaż nie de iure? Trzeba się postarać, żeby legalnie kupować i używać, ale to dość łatwe.
Alicja Binkowska: Oczywiście jest legalna do użytku medycznego, można kupić ją w aptece po uzyskaniu recepty od lekarza. Nie jest to droga zupełnie niedostępna dla osób korzystających z marihuany w celach rekreacyjnych. Choć mamy też osoby, które używają jej zarówno w jednym, jak i w drugim celu.
donald.pl: Różne używki mają swoje konsekwencje i są powszechnie znane. Co jest takiego wyjątkowego w tej jednej, że jak żadna inna ma fałszywą legendę, że "nie uzależnia"?
Alicja Binkowska: Generalnie mam wrażenie, że marihuana budzi bardzo skrajneemocje, a za nimi idą często dość skrajne postawy - albo pozytywne, albo negatywne. Nie obserwujemy tego w odniesieniu do wielu innych substancji, gdzie łatwiej nam mówić o potencjalnych szkodach, czy korzyściach związanych z ich używaniem.
donald.pl: To skąd ten wyjątek?
Alicja Binkowska: Co do tej legendy, myślę, że może to wiązać się z tym, że w przypadku marihuany objawy odstawienia są łagodne w porównaniu do wielu innych substancji. Przez długi czas uważano, że nie obserwujemy tak zwanych fizycznych objawów uzależnienia. Wiąże się to z tym, że delta-9-THC (w skrócie THC, podstawowy związek o działaniu odurzającym w marihuanie) odkłada się w tkance tłuszczowej i nawet po zaprzestaniu jej używania jeszcze przez około 2 tygodnie jest uwalniany do krwiobiegu, przez co objawy odstawienia są zdecydowanie łagodniejsze, co nie oznacza, że ich nie ma.
donald.pl: Ok, organizm długo ma wrażenie zapasu. Co jeszcze?
Alicja Binkowska: Kolejnym powodem może być to, że konopie mają niższy potencjał uzależniający, niż wiele innych substancji, jak nikotyna, alkohol czy kokaina. Jednak zdecydowanie niekorzystnym trendem, który obserwujemy jest wzrost stężeń THC w marihuanie, czy różnych produktach je zawierających, jak np. koncentraty. Kiedyś dominował susz zawierający około 4% THC, teraz dostępny jest taki, który ma ich około 20%, a koncentraty mogą dojść do 90%. Jest to coś, co zdecydowanie zwiększa potencjalne negatywne efekty i potencjał uzależniający związany z używaniem substancji.
donald.pl: Czy zna pani jakieś wyliczenia, ile osób w Polsce może mieć problem z nadużywaniem marihuany?
Alicja Binkowska: Hmmm, nie wiem, ile osób może mieć problemy z nadużywaniem marihuany w Polsce. Jeśli chodzi o uzależnienie, to badania pokazują, że niej więcej co 10 użytkownik czy użytkowniczka marihuany rozwinie uzależnienie. Dane globalne pokazują, że na świecie jest to ponad 22 miliony osób. Liczba ta będzie rosnąć, kiedy dodamy również osoby używające marihuany w sposób szkodliwy.
donald.pl: Czy to da się w ogóle badać inaczej, niż poprzez subiektywne uczucie osoby palącej, że coś jest nie tak?
Alicja Binkowska: Diagnoza uzależnienia stawiana jest przez psychiatrę przede wszystkim na podstawie wywiadu i obserwacji pacjentów. Kluczowymi elementami uzależnienia są brak kontroli nad używaniem oraz coraz bardziej centralna rola substancji w życiu - staje się to priorytetem osoby uzależnionej. Zapewne łatwiejsze do zaobserwowania są rozwój tolerancji i objawy odstawienia - jednak, wiele z nich, jak np. głód nałogowy również możemy zaliczyć do pewnych odczuć subiektywnych osoby. W badaniach neuroobrazowych, możemy zaobserwować, że jeśli ktoś jest uzależniony występuje u niego tak zwana zwiększona wrażliwość na bodźce związane z substancjami tzn. bodźcami związanymi z marihuaną (np. widok lufki, czy suszu), która wiąże się ze zwiększoną aktywnością układu nagrody.
donald.pl: Zaraz, dosłownie widać, jak ktoś podnieca się na widok przyborów do palenia?
Alicja Binkowska: Interpretujemy to jako przejaw silnego pragnienia substancji. Jest to coś, co pozwala nam przewidzieć uzależnienie oraz nawroty. Jednak nie jest to standardowym elementem diagnostyki, a badań naukowych, w których staramy się lepiej zrozumieć podłoże i mechanizmy uzależnienia.
donald.pl: Jest pani w zespole, który opracował aplikację dla osób, które zmagają się z problemem nadużywania marihuany lub po prostu chcą lepiej kontrolować swoją relację z używką. Czym to się różni od zwykłego notatnika i wyliczania sobie przerw?
Alicja Binkowska: Aplikacja Cannabe podchodzi do tego tematu zdecydowanie bardziej kompleksowo. Pracowaliśmy nad nią razem ze specjalistkami i specjalistami z obszaru psychoterapii, terapii uzależnień oraz zespołem technologicznym, w tym odpowiedzialnym za nasze algorytmy sztucznej inteligencji, a także projektantami, którzy ubrali to wszystko w przystępne narzędzie niewymagające żadnego przygotowania do jego używania. Znajdziemy tam elementy diagnostyki przesiewowej, która pomoże nam wstępnie określić, czy mamy problem z używaniem konopi na podstawie naszych odpowiedzi, sporo interwencji psychologicznych opracowanych przez specjalistów, czy rzetelne informacje dotyczące wpływu marihuany na człowieka, włączając w to informacje dotyczące uzależnienia czy łagodzenia objawów odstawienia. Poza tym Cannabe będzie pomagać nam w obserwacji siebie - zapyta nas o istotne elementy naszego samopoczucia i przedstawi nam te dane zebrane w formie prostych wykresów - łatwiej wówczas zauważyć określone wzorce w naszym zachowaniu.
donald.pl: Czyli może ostrzec "uważaj, w środę będziesz mieć gorszy dzień"? Czy to zbyt duże uproszczenie?
Alicja Binkowska: To dość trafne uproszczenie.
donald.pl: Wiemy jak duże jest to pytanie, ale: skąd aplikacja będzie wiedziała o co pytać i jak?
Alicja Binkowska: Mamy już sporo badań w obszarze używania substancji czy uzależnień, które pokazują nam, co może istotnie wpływać na samo używanie czy też np. zwiększać głód nałogowy. Na szczęście nie jesteśmy w sytuacji, w której musimy wszystko budować samodzielnie, a możemy sięgać do tego, co pokazują wyniki badań. Tworząc aplikację korzystaliśmy też z doświadczeń osób z obszaru psychoterapii uzależnień, które od lat pracują z pacjentami.
donald.pl: Pytaliśmy już o to w 
rozmowie z profesorem Golą
: czy nie za łatwo będzie użytkownikowi ignorować jeszcze jedno powiadomienie z telefonu?
Alicja Binkowska: To bardzo istotna kwestia. Obecnie jesteśmy bombardowani powiadomieniami. I to jest problem, z którym mierzy się wiele aplikacji terapeutycznych. Istotną rolę będzie tu odgrywała motywacja użytkowniczek i użytkowników aplikacji. To jest obszar, nad którym intensywnie pracujemy - jak zoptymalizować zbieranie danych, aby było ono jak najmniej wymagające dla osób używających aplikacji, a przy tym umożliwiłoby jak najbardziej efektywne wsparcie. Dziś na interakcje z aplikacją trzeba dziennie poświęcić około minuty - tyle czasu zajmie udzielenie odpowiedzi na trzy krótkie serie pytań o nasze samopoczucie. Pewną szansą w tym obszarze są dane o naszym zdrowiu i aktywności zbierane przez urządzenia, takie jak smartwatche czy smartbandy. Jeśli użytkownik ma urządzenie tego typu i wyrazi na to zgodę, Cannabe będzie pobierać te informacje. Wierzymy, że w niedalekiej przyszłości będą one istotnym uzupełnieniem danych deklaratywnych.
donald.pl: Dla przykładu: mamy Darię, 27 lat. Pracuje zdalnie, miewa trudne dni związane z tym, że musi ogarniać dużo rozmów online. Po pracy bywa przebodźcowana, miewa kłopoty ze snem. Lubi się relaksować na spacerach i wtedy pali marihuanę. Niestety, ma ostatnio gorszy okres w pracy i pali częściej. Jak mogłaby wyglądać jej współpraca z aplikacją?
Alicja Binkowska: Aplikacja zaoferuje Pani Darii różnego typu interwencje psychologiczne, które mogą pomóc w łagodzeniu trudnych emocji i napięcia, jeśli da jej znać, że takich właśnie doświadcza. Poinformuje również, że Pani Daria w ostatnim czasie używa więcej, czuje się gorzej i może to zwiększać ryzyko rozwoju uzależnienia. Podsunie też trochę informacji na temat tego, jak radzić sobie z problemami ze snem.
donald.pl: A czy aplikacja podpowie jej na przykład, żeby schować to, co może ją triggerować? Albo przypomni o schowaniu? Czy też raczej poleci w ogóle zmianę nawyku, zamiast spacerów niech jeździ rowerem albo idzie na basen?
Alicja Binkowska: Nasza pamięć jest bardzo zawodna, trudno sobie przypomnieć jak czuliśmy się kilka dni temu, a jeśli coś sobie przypominamy, to często jest to zniekształcone przez nasz nastrój w tej chwili. Istotą jest więc wsparcie użytkownika w dostrzeganiu i zapisywaniu swoich stanów emocjonalnych z dnia na dzień. Tylko w ten sposób możemy “połączyć kropki” i dostrzec regularności czy wzorce w naszym zachowaniu, które inaczej po prostu nam umykają. Tym samym aplikacja pomaga wzbudzając chwilę zastanowienia nad tym, czy czujemy się np. samotni, a następnie prezentując te refleksje w czasie - pozwala zidentyfikować triggery, co bywa trudne dla każdego z nas, a szczególnie dla osób, które używają konopi. Pomoże też zastanowić się nad tym, jakie są konsekwencje tego, że Pani Daria używa i co by się mogło zmienić w danych okolicznościach, gdyby tego nie robiła - to takie tworzenie alternatywnych scenariuszy w naszej głowie. I dobry krok to tego, żeby zacząć wcielać je w życie.
donald.pl: Jak dużą rolę gra tu AI. Czy chodzi raczej o specjalnie wytrenowany LLM?
Alicja Binkowska: Obecnie nie jest to specjalnie wytrenowany LLM, jednak jest to dla nas oczywisty następny krok, nad którym pracujemy już dziś oddając Cannabe w ręce użytkowników. Takie rozwiązanie musi być nie tylko użyteczne, ale też bezpieczne, to wymaga danych, których dostarczą nam użytkownicy i użytkowniczki. Odnośnie AI myślę, że tym co szczególnie wyróżnia nasz projekt, jest to, że rozwijamy model predykcji ryzyka (np. wzrostu głodu nałogowego, wykorzystujący właśnie modele uczenia maszynowego), który będzie umożliwiał ostrzeganie użytkowników aplikacji odpowiednio wcześniej oraz proponował różnego rodzaju interwencje i aktywności, które mogą to ryzyko obniżyć. To właśnie rozwiązanie wspomaga naszą pamięć, która bywa zawodna i zdolność do dostrzegania powtarzalnych wzorców we własnym zachowaniu - mając tę swiadomość, możemy działać, w czym Cannabe również udzieli wsparcia.
donald.pl: A ilu danych potrzebuje model, żeby dokonać takiej predykcji? Na przykład takiej, że gorszy dzień wypadnie właśnie w środę i wtedy trzeba bardziej się pilnować?
Alicja Binkowska: Obecnie potrzebuje danych z minimum 14 dni, po czym jest w stanie aktualizować przewidywania z każdym kolejnym dniem. W miarę gromadzenia danych od użytkowników ten czas ulegnie skróceniu do kilku dni. Choć im więcej model będzie miał danych, tym bardziej precyzyjnie powinien działać.
donald.pl: Bada pani obszar wiedzy, w którym spotyka się kilka nauk. Co było do tej pory dla pani najbardziej zaskakujące, co było np. wbrew powszechnej intuicji?
Alicja Binkowska: Rzeczywiście, poruszam się przede wszystkim w obszarze na styku neuronauk i psychologii czy psychofarmakologii. To, co mnie szczególnie zaskoczyło, ale i zafascynowało to wstępna badania przedkliniczne, na zwierzętach, które pokazały, że podanie już jednej bardzo niskiej dawki THC (znacznie poniżej takiej, która wpływałaby na zachowanie) starszym szczurom wpływało pozytywnie na funkcje poznawcze i procesy neurogenezy.
donald.pl: Czym są procesy neurogenezy i czy to znaczy, że dobrze czasem zapalić z babcią i dziadkiem?
Alicja Binkowska: Procesy neurogenezy wiążą się z powstawaniem nowych neuronów. Jednak tak jak wspomniałam, za mało jeszcze wiemy na ten temat. Wydaje się też, że kluczowe będzie dawkowanie. THC zwiększa tętno, a wiele starszych osób ma problem z nadciśnieniem. Co ciekawe, użycie marihuany staje się coraz bardziej popularne wśród seniorów. W tej grupie w ogóle mamy mało badań dotyczących efektów używania marihuany, tych potencjalnie pozytywnych, ale też tych negatywnych.
donald.pl: Naukowcy to nawet palenie blanta skomplikują.
Alicja Binkowska: Wiemy z wcześniejszych badań, że wpływ THC na funkcje poznawcze i mózg jest związany z wiekiem, w jakim wystąpiła na nie ekspozycja. Np. okres, w którym mózg intensywnie dojrzewa (adolescencji) jest szczególnie narażony na negatywne efekty. Jednak, często zapominamy, że mózg zmienia się również w okresie starzenia się i wówczas te efekty mogą być zupełnie odmienne. Jednak przed nami jeszcze sporo badań, nim będziemy wiedzieli, jak je wykorzystać oraz czy występują one również u ludzi.
donald.pl: Wyobraźmy sobie rok 2026. Cannabe już trochę działa, jakich wyników się pani spodziewa w wariancie optymistycznym, a jakich w przeciętnym?
Alicja Binkowska: W optymistycznym, z Cannabe korzystają użytkowniczki i użytkownicy konopi na całym świecie. Podejmujemy już działania, aby pozyskać pierwszych użytkowników w Stanach Zjednoczonych, gdzie 75% mieszkańców ma dostęp do legalnej marihuany, a także w Niemczech, gdzie częściowa legalizacja obowiązuje od 1 kwietnia bieżącego roku. Wejście tylko na te rynki nie będzie jeszcze końcem drogi, ale nie nazwałabym też tego scenariuszem przeciętnym, bo to duże społeczeństwa i wielu potencjalnych użytkowników. Druga droga, nad którą pracujemy już równolegle, to włączenie aplikacji w programy terapeutyczne i redukcji szkód.
donald.pl: Co z aspektem kultury i postrzegania problemu? Poza żartami, memami i pobłażliwym podejściem: zauważa pani jakieś postępy w merytorycznym ujęciu problemu?
Alicja Binkowska: Jak najbardziej, nawet w przypadku samej nauki - badania dotyczące konopi były w zawieszeniu przez lata, z uwagi na kwestie polityczne prawne oraz ogromne trudności w pozyskaniu finansowania. Od niedawna obserwujemy spore zmiany, zdecydowanie na lepsze.
donald.pl: To poprosimy jeszcze na koniec polecajki kulturalne i edukacyjne. Co warto poczytać, czego posłuchać, co obejrzeć? Może być naukowo, albo czysto subiektywnie, czyli co uważa pani za godne polecenia.
Alicja Binkowska: Absolutnie polecam audycję Maćka Lorenca Psychodelicje odnośnie substancji psychoaktywnych i Wojsiat Ogólnie, w celu poszerzenia horyzontów, ogólnie. Dla szczególnie zainteresowanych konopiami, świetne będą książki dr n.med. Doroty Rogowskiej-Szadkowskiej
Medyczna Marihuana. Historia hipokryzji
czy
Komu pomaga medyczna marihuana?
. Odnośnie substancji psychoaktywnych w ogóle
Narkotyki bez paniki
Davida Nutta. Do obejrzenia zdecydowanie polecam serial dokumentalny
Jak zmienić swój umys
ł na podstawie książki Michaela Pollana.
donald.pl: Przyłączamy się do polecajki Psychodelicji, rzeczywiście perełka, która, chyba jakoś nie zyskała słusznej popularności.
Alicja Binkowska: Zapewne ciągle będzie zyskiwać na popularności, rzeczywiście jest to kawał bardzo dobrej roboty i rzetelnej wiedzy podanej w przystępny sposób.
donald.pl: Dziękujemy za rozmowę.
 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

1. https://twitter.com/donald_PL_/status/1780123201319645336https://twitter.com/donald_PL_/status/1780123201319645336
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA