Były mąż Dody trafił do aresztu, ale nie spodobało mu się i już wyszedł po wpłaceniu 4 milionów kaucji

We wtorek piosenkarka

oraz jej

. usłyszeli

w sprawie działań na szkodę inwestorów, z którymi podjęli współpracę związaną z produkcją m.in. filmu

Emil S. został doprowadzony do prokuratury. Doda otrzymała wezwanie z informacją o stawiennictwie. Piosenkarka usłyszała jeden zarzut, zaś jej

.

- Dorota R.-S. przejęła wówczas funkcję dyrektora, jak również zasiadała w zarządzie spółki w zamiarze, aby Emil S., będący dłużnikiem, udaremnił zaspokojenie wierzycieli - przekazała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Zarzuty dla Emila S. związane są z

, a następnie przeniesienia na nią 12 mln zł majątku:

- Materiał dowodowy w sprawie wskazuje, że podejrzany dokonał powyższego w celu udaremnienia zaspokojenia wierzycieli posiadających wobec spółki należności zasądzone orzeczeniami sądów. Emil S. zawarł również umowy przenoszące prawa autorskie oraz udziały w zyskach osiąganych z produkcji filmowych - poinformowała rzeczniczka prokuratury.

Pokrzywdzonych ma być

. Łączna kwota mienia, które miało zostać przywłaszczone to

.

Wobec Emila S. i Dody zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.

, oprócz tego ma stawiać się na komisariacie policji 3 razy w tygodniu oraz ma zakaz opuszczania kraju. Wobec celebrytki zastosowano podobne środki, jednak w jej przypadku poręczenie majątkowe, które orzeczono, miało wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Doda odniosła się do wyjścia byłego męża Emila S. na wolność na InstaStories. Zapowiedziała, że do końca roku skończy współpracę z byłym mężem:

- W związku z tym, że kompletnie nie jestem poinformowana o dystrybucji mojego filmu, nie znam żadnej listy, dowiaduję się o premierach w Chicago od moich fanów, w innych państwach również,

, sorry - dodała.

, Emilowi S. - nawet 10 lat pozbawienia wolności.