Gośćmi piątkowego programu
Agnieszki Gozdyry
-
Polityka na Ostro
był Janusz Kowalski z PiS, Anna Maria Żukowska z Lewicy, Michał Szczerba z KO i
Konrad Berkowicz z Konfederacji.
Rozmowa zeszła na
temat zdjęcia,
które w minionym tygodniu pojawiło się w sieci, na którym
widać posła Berkowicza i Dobromira Sośnierza wykonujących hitlerowskie pozdrowienie.
Sośnierz i Berkowicz w rozmowie z
Gazeta Wyborczą
przekonywali, że "hajlując" tylko żartowali.
Agnieszka Gozdyra postanowiła zapytać Berkowicza na antenie,
czy przeprosi za gest wykonany na zdjęciu
. Berkowicz stwierdził, że nie ma za co:
-
Gardzę poglądami nazizmu hitlerowskiego
, wszystkim, co się z tym wiąże, i socjalizmem. Nie mam za co przepraszać - powiedział.
Później porównał zdjęcie do skeczów Kabaretu Moralnego Niepokoju i kabaretu Limo,
których członkowie podczas występów wykonywali podobne gesty. Polityk próbował pokazać na komórce zdjęcia z wystąpień kabaretów:
-
Ten gest jest taki sam jak Kabaretu Moralnego Niepokoju.
To nie jest zdjęcie z działalności publicznej. To jest zdjęcie zrobione prywatnie.
My tak samo jak Kabaret Moralnego Niepokoju wyśmiewaliśmy to.
Jesteśmy na zdjęciu ubrani jak indywidualiści. My prześmiewamy ideologię narodowo-socjalistyczną - tłumaczył.