Wirtualne Media zapytały
Jacka Kurskiego
, jak Telewizja Polska radzi sobie w pandemii, rok od pierwszego lockdownu. Prezes TVP
sytuację finansową ocenia jako "stabilną"
, ale podkreśla, że to "tylko dzięki
rekompensacie
".
Przypomnijmy, że na podstawie nowelizacji ustawy abonamentowej w kwietniu 2020 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały obligacje skarbowe o wartości
1,95 mld zł
. TVP dostała z tego 1,71 mld zł, Polskie Radio 119,2 mln a 17 lokalnych rozgłośni 119,3 mln do podziału.
- Sytuacja finansowa jest stabilna, dzięki rekompensacie - co chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić - że
jest ona niczym innym, niż wykonaniem ustawy, która obowiązuje w Polsce
- mówi Kurski.- Jeżeli państwo część obywateli zwalnia, jednocześnie od innych nie jest w stanie ściągnąć abonamentu, a jednocześnie oczekuje niezakłóconego funkcjonowania telewizji publicznej, to powinno dać rekompensatę.
W ocenie Kurskiego państwo i tak wciąż daje za mało na TVP.
- Państwo powinno na media publiczne dawać
prawie 3,5 mld zł, gdyby ustawa działała prawidłowo
- zbiera 600 milionów, dodaje 1,95 mld.
I tak brakuje miliarda, a słyszymy, jakby te 2 mld były kosmicznym poświęceniem ze strony państwa.
To jest po prostu obowiązek państwa, który wreszcie przy obecnej władzy został należycie wykonany.