Dzisiejsza akcja "Stop ukrainizacji Polski" w Sanoku nie wyszła. Nikt nie przyszedł

Dziś w Sanoku o godzinie 12 odbyła się kolejna

. To inicjatywa Konfederacji Korony Polskiej, czyli nowego ugrupowania posła

. W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania pokazujące, że w tym mieście polityk nie znalazł sojuszników. 

Partia posła sejmowej Konfederacji miesiąc temu zorganizowała antyszczepionkowy protest przed siedzibą Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Warszawie. Z kolei od lipca prowadzi cykl demonstracji "Stop ukrainizacji Polski", który ma służyć "pilnemu zaradzeniu procesowi zmiany struktury etnicznej naszego kraju". 

"W obliczu

, zmieniającej się strukturze etnicznej w naszym kraju i wielu innym zagrożeniom związanym z niekontrolowanym napływem Ukraińców do Polski, nie możemy pozostać bierni i godzić się na służalczość rządu warszawskiego względem ukraińskich władz i faworyzowanie przesiedleńców, kosztem narodu polskiego. Jeśli zależy Ci na

, na zachowaniu naszej narodowej tożsamości oraz priorytetowym traktowaniu Polaków we własnej Ojczyźnie, przybądź do Jasła, Sanoka i zademonstruj swój sprzeciw wobec niszczącej nasz kraj polityki rządu warszawskiego" - zapraszał lokalny działacz Paweł Kuźma.

 

Według informacji

, na proteście w Warszawie pojawiło się zaledwie około 200 osób, w tym Braun czy Krzysztof Bosak. Mieszkańcy Sanoku najwyraźniej także nie popierają inicjatywy Konfederacji Korony Polskiej, ponieważ

. 

Łukasz Bok, autor Konfliktów i Katastrof Światowych, udostępnił na swoim Twitterze nagranie od jednej z czytelniczek. Widać na nim

, na którym obecni są jedynie organizatorzy.

Tu cała relacja:

Z kolei inicjatorzy akcji uważają, że demonstracja odniosła sukces.