Swoją drogą ciekawe jakie to anty, bo pigułka pigułce nierówna. Te starszej generacji często kosztują grosze, ale mogą być gorzej tolerowane przez cześć kobiet. Te nowe potrafią być dużo droższe. I tu właśnie wchodzi druga sprawa - refundacje. Jeśli coś jest refundowane to firma produkująca dany lek (a dokładniej dział sprzedaży mający w go w portfelu) może otwierać szampana bo cele zrealizowane.
Pis ma 30% głosów, prawdziwym rakiem są te niedojeby co bawią się w opozycję. Przez tyle lat powinni zamknąć tyle analiz i badań by być w stanie zaoferować sensowny i w miarę spójny program (mimo różnic światopoglądowych) który kupiła by większość społeczeństwa. Zamiast tego bawią się w przepychanki w gabinetach cieni i podbieranie sobie marnych procentów elektoratu coraz bardziej krzykliwymi i emocjonalnymi 'performensami'.
1. Op pisze jasno - akceptowalne mieszkanie. Akceptowalne. Każdy ma swoje wymagania i oczekiwania. Jednemu starczy kibel na korytarzu na 4 mieszkania a inny chce żeby łazienka była odnowiona max 2 lata wcześniej.
2. 400 Eur mies na życie? To może w twoim wypiździejewie wydaje się dużo ale nawet z perspektywy Wawy to nie robi wrażenia. Na dzień daje to z jakieś 50-60 pln (kurs) a jak sam lunch na mieście kosztuje Cie 25-40 pln dziennie (przeciętne knajpy) to o czym mówimy?
"Włochy staną się tym samym kolejnym europejskim krajem, w którym uprawa marihuany na własny użytek będzie legalna, obecnie takie prawo obowiązuje również w Czechach i Hiszpanii. "
Sugeruje dość jasno, że legalność uprawy występuje w 2 krajach, w pozostałych zaś nie. Nie tykam tematu depenalizacji, czy medycznej marihuany, tylko precyzyjnie pozwolenia na uprawę bądź nie.
Dla mnie prokurator to taki sam obywatel jak każdy inny. Nic specjalnego. W związku z tym uważam, że powinien zostać ukarany jak każdy inny za takie zachowanie.
Uważam, że etyka lub religia są przedmiotami, które mogą mieć pozytywny wkład w kształtowanie młodego człowieka (jednak baaardzo dużo zależy tu od nauczyciela/katechety). Jednocześnie posyłanie na nie dzieci powinno zależeć od woli rodziców/uczniów. Wszelkie próby przymuszania powinny być piętnowane.
Bardzo lubię jak takie przegrywy jak ty liczą komuś jego zarobione pieniądze i mówią jak ma żyć. Średnia, minimalna, to są może punkty docelowe dla ciebie ale nie dla każdego.
Człowiek potrzebuje zajęcia ale dodatkowo mam wrażenie, że w obecnych czasach panuje kult bycia zajętym. "Nie mam czasu" bo jestem taki ważny, bo tyle pracuje, bo robię masę 'super fajnych rzeczy' bo spotykam się z ludźmi, bo żyje pełnią życia.
Papież i Tokarczuk. Jak dla mnie balans. A przy okazji trudne zadanie. Pamiętam jak w gimnazjum mieliśmy napisać odezwę do szlachty w trakcie potopu szwedzkiego. Nie było to banalne.