Bo ma stanowić podstawę pod rejestr wjazdów i wyjazdów za granicę w przypadku ciężarnych. Tak żeby aby przypadkiem żadna nie wybrała się na wycieczkę do Czech albo Holandii...
Jeszcze rok temu bylem asystentem rodziny. Wymagania do zawodu, oczywiscie wyzsze wyksztalcenie. 2200 wyplaty na reke, czyli marnie. Odpowiedzialnosc ogromna (patrzac na to co grozi kuratorce, ktora sprawowala piecze nad rodzina zmarlej Hani). Narzedzia do sprawowania kontroli nad patologiczny podopiecznymi - zerowe. Zadnych alko czy narkotestow na wyposazeniu (mimo ze trzezwosc to byl jeden z glownych aspektow na ktory trzeba bylo w takich rodzinach uwazac). Do tego widze ze sprytni politycy, wymyslili ze trzeba zcedowac dodatkowa robote, na tych ktorych zawod i tak jest przejebany. Najwazniejsze, ze nasze niedorajdy z rzadu moglyby sie pochwalic tymi "wybitnymi" pomyslami w tiwi. Jak ja tych politykow nienawidze...
Sylwester Marzeń jest jak kibel. Też go ludzie potrzebują. Nawet bardziej niż gaz czy prąd. Byle woda była i mydło, zeby zmyć brud z rąk po skorzystaniu.
Myslicie, ze w pisie ktoś kiedyś słyszał słowo 'kompetencje'? 'Doświadczenie'? Może chociaż 'znajomość tematu'? Czy tylko 'uposażenie', 'należało się' i 'niezwłocznie, księże kardynale'?
Rak z przerzutami. Do wycięcia. Szczególnie ten ostatni typ. Oglądając ten materiał na zmianę targały mną uczucia zażenowania i chęci wyebania gonga tym tfurcom. Jeśli zestawić to z pomysłami na życie młodych, kimchcieliby zostać w życiu - od influencerów po youtuberów to będzie więcej tej gangreny.
A tak już zupełnie serio... Myślałem, że w Polsce się już nie produkuje takiego, ekhm drobnego AGD, wszystko import z Chin, a tu proszę - całkowite zaskoczenie.