Polskie Radio łyknęło fejka o Marszu Niepodległości pod polską i ukraińską flagą

Polskie Radio oparło część dzisiejszej

o

. Prowadząca audycję

powołała się na

informujący, że tegoroczny Marsz Niepodległości będzie odbywał się "pod wspólną, polsko-ukraińską banderą".

"Marsz Niepodległości w tym roku gdy trwa wojna w Ukrainie bedzie inny niż zawsze. Tego dnia maszerować będą razem patrioci z Polski i Ukrainy! Dlatego hasłem tegorocznego marszu będzie: Pod wspólną banderą ukraińsko-polską. Wygramy tą wojnę" - brzmi wpis z twitterowego konta "MinisterrAcosta". 

Jego autor na chwilę zmienił sobie nazwę na

.

, prowadząca 

w Polskim Radiu 24

. Jej gośćmi byli Jakub Pacan z Tygodnika Solidarność, Marek Wróbel z Fundacji Republikańskiej i publicysta Miłosz Lodowski. 

- Robert Bąkiewicz napisał, że tegoroczny marsz niepodległości będzie odbywał się pod wspólną banderą polsko-ukraińską - powiedziała, pytając swoich gości o opinię.

- Ta inicjatywa, żeby szedł po polską i ukraińską banderą

i uważam, że jest bardzo na miejscu, jak na to, co się teraz dzieje w świecie - odpowiedział

.

- Podpowiem panu Bąkiewiczowi, żeby rozwinąć jeszcze flagi biało-czerwono-białe, czyli poprowadzić białoruskich kolegów - mówił z kolei

Na stronie Polskiego Radia 24 wkrótce pojawił się również

na ten temat. Obecnie jest już niedostępny. 

wciąż dostępne jest na YouTube i Twitterze. 

Do fejkowego wpisu odniósł się też

.

"

11 listopada jak zawsze idziemy pod biało-czerwoną flagą" - napisał.

Przypomnijmy, że Dorota Kania, związana wcześniej m.in. z

i Telewizją Republika, w zeszłym roku została powołana do

, po tym, jak grupę wydawniczą przejął Orlen. Przejęła obowiązki zdymisjowanego redaktora naczelnego, Pawła Fąfary.