Pracownicy ZUS-u chcą strajkować przez warunki pracy i program "Rodzina 500 plus"

Jak donosi

,

, co prawdopodobnie oznacza strajk. Związek przesłał pracodawcy listę dwunastu żądań, w tym

, zwiększenie liczby etatów, zaprzestanie naliczania nadgodzin, przestrzeganie planu urlopowego czy wyposażenie stanowisk pracy w podstawowy sprzęt. 

Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, ZUS będzie teraz musiał się do tych żądań jakoś odnieść. Jeżeli obie strony się nie dogadają, pracownicy będą mogli zorganizować strajk. 

- Ludzie nie chcą jechać na manifestację do Warszawy. Co ich tam spotka? Może wyjdzie do nich jakiś polityk, a może nie, może posłanka Lichocka coś im pokaże. Zdecydowana większość chce odejść od biurek, żeby pokazać, ile tak naprawdę warta jest ich praca.

Możemy to obiecać - mówiła

, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w ZUS.

 

Pracownicy ZUS zostali ostatnio

: nowe tarcze kryzysowe, realizacja bonów mieszkaniowych, wypłaty z programu "Dobry start", a od 2022 roku dojdzie jeszcze wypłata świadczeń 500+ i 12 tysięcy zł na drugie i kolejne dzieci (do tej pory zajmowały się tym ośrodki pomocy społecznej). 

Jedna z rozmówczyń 

opisuje swoje warunki pracy - 16 metrów kwadratowych, cztery osoby, cztery biurka i 35 stopni Celsjusza za oknem, a do tego ciepło bijące od ośmiu monitorów i brak klimatyzacji. 

Czarę goryczy przelały słowa prezes

, która stwierdziła, że instytucja jest tak scyfryzowana, że większość działań dzieje się tam za pomocą jednego zaledwie kliknięcia.

Sprawę skomentowała sama autorka tekstu

,

.

"Żyjemy w kraju, w którym urzędniczka państwowa reprezentująca państwowego ubezpieczyciela, kobieta po ekonomii, i inna po prawie, jedna z 25-letnim, druga z 15-letnim stażem pracy, zarabiają po dwa z hakiem, i

" - napisała na Facebooku.

Zobacz też: