Ekipa Friza robi aferę, bo sprzedawane są podróbki z ich logo. Problem w tym, że nigdy go nie zastrzegli

, jeden z członków słynnej youtubowej Ekipy, opublikował ostatnio filmik, w którym jeździł po turystycznych miejscowościach, gdzie można znaleźć stragany z pamiątkami i wypatrywał produktów ze znakiem towarowym, którym sygnuje się grupa influencerów. 

Jak informuje Nowciax,

, a osoby, które będą czerpać korzyści finansowe z podrabiania logotypu firmy mają zostać pociągnięte do odpowiedzialności. 

 

Dlatego youtuber wręczał sprzedawcom

, w których firma informowała o konsekwencjach cywilnych i karnych z racji sprzedaży podróbek. Jak się okazuje, firma

nie zadbała o podstawy.

Użytkownicy Wykopu zauważyli, że

. Co więcej, zgłoszenie do urzędu patentowego o zastrzeżenie logotypu prawdopodobnie wysłała

. Ekipa Holding zastrzegła jedynie dwa znaki towarowe - nazwę i podpis Friz oraz EKIPATONOSI, czyli nazwę ich marki odzieżowej. Ponadto wnioski zostały zgłoszone dopiero w maju tego roku. 

, youtuber, który tworzy treści z gatunku commentary, zwrócił jednak uwagę na to, że firma próbuje zastrzec logotyp Ekipy od razu w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej - jednak wniosek jest dopiero procedowany. 

Ekipa Holding wysłała wniosek 30 kwietnia tego roku. Osoba, która chce zastrzec znak w polskim urzędzie patentowym złożyła pismo 23 czerwca - to oznacza, że wniosek niejakiego Michała Mizerskiego zostanie prawdopodobnie odrzucony,

a firma Friza otrzyma pełnię praw do wykorzystywania swojego logotypu.

 

Zobacz też: