Parlament Europejski nakazał Ryszardowi Czarneckiemu zwrócić pieniądze, co to je miał wydawać na dojazdy

wydał decyzję w sprawie

, który bezprawnie pobierał środki na podróże służbowe. Europoseł PiS będzie musiał zwrócić wszystkie pieniądze. Jak w zeszłym roku szacowała 

, chodzi o kwotę

. 

Zarzuty wobec Czarneckiego dotyczyły okresu

, ale na jaw wyszły w zeszłym roku. Okazało się, że europosłem zainteresował się Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). Czarnecki miał pobierać nienależne

Zawiadomienie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez europosła trafiło do polskiej prokuratury.

Pisaliśmy o tym tutaj: 

Później okazało się, że Czarnecki jeździł do miasta, w którym nie mieszkał, poza tym twierdził, że

.  

Teraz PE nakazał europosłowi zwrot wszystkich środków. 

"Po zwróceniu się do posła o wyjaśnienia

(wydatki na zwrot kosztów podróży nie są zgodne z wewnętrznymi przepisami dotyczącymi wykorzystania dodatków)" - przekazał PE w oświadczeniu cytowanym przez TVN24. 

Parlament podał również, że europoseł już rozpoczął zwracanie pieniędzy. Sam Czarnecki nie chciał komentować sprawy.