Logo
  • DONALD
  • POLICJA ŚCIGNĘŁA NASTOLATKA, BO BESTIALSKO UDOSTĘPNIŁ POST O STRAJKU KOBIET

Policja ścignęła nastolatka, bo bestialsko udostępnił post o Strajku Kobiet

19.11.2020, 11:02
fot. Facebook/Tygodnik Krapkowicki
Jak informuje
Dziennik Zachodni
, policja z Krapkowic interweniowała w sprawie
14-latka, który udostępnił na Facebooku post o Strajku Kobiet.
Zagrożono mu, że
zostanie potraktowany jako organizator wydarzenia
i poinformowano szkołę. Policja tłumaczy, że przeprowadziła tylko "rozmowę profilaktyczno-informującą", a akta sprawy przekaże do Sądu Rodzinnego. 
Jak relacjonuje 14-latek w rozmowie z
Dziennikiem Zachodnim
, policjanci przyszli do niego do domu, gdy odbywał zdalne lekcje. Jeden był umundurowany, drugi nie.
- Usłyszałem, że
przyszli w związku z moją aktywnością na Facebooku,
a dokładnie tym, że udostępniłem dalej post dotyczący "krapkowickiego spaceru". 
Nie dali mi dojść do słowa.
Zdążyłem tylko zapytać, czy to co zrobiłem jest nielegalne? - mówi 14-latek.
Chłopiec powiedział policjantom, że
nie był ani administratorem ani twórcą wydarzenia, jedynie udostępnił je na swoim profilu. 
Policjanci powiedzieli mi, że jeśli się tam pojawię, będę traktowany jak jeden z organizatorów.
A wtedy grozi mi nawet 8 lat więzienia, czyli w moim przypadku mogę spędzić
4 lata w poprawczaku i 4 lata w więzieniu
- relacjonuje. 
Policjanci po wyjściu z domu chłopca pojechali do jego szkoły, aby zawiadomić wychowawczynię 14-latka. W wydanym oświadczeniu tłumaczą, że interweniowali, ponieważ chłopak
"czynnie propagował wydarzenie"
.
"Policjanci z Krapkowic, 17 listopada 2020 r. uzyskali informację, że na jednym z portali społecznościowych widnieją wpisy dotyczące planowanego na dzień 18 listopada 2020 roku zgromadzenia. W związku z panującą sytuacją epidemiologiczną i związanym z nią zakazem gromadzenia się
funkcjonariusze podjęli czynności celem ustalenia organizatora.
W ich trakcie policjanci ustalili, że jedną z osób, które na portalu społecznościowym
 czynnie propagują i nawołują do zgromadzenia, jest 14-letni chłopiec
" - czytamy w komunikacie policji. 
"Funkcjonariusze pojechali do jego miejsca zamieszkania, celem
przeprowadzenia rozmowy profilaktyczno-informującej
z jego rodzicami. W rozmowie z matką chłopca poinformowali o aktualnych przepisach prawa dotyczących zakazu organizacji zgromadzeń.
Nasze postępowanie wobec osób nieletnich zawsze podyktowane jest przede wszystkim ich dobrem.
 Zgodnie z Ustawą o postępowaniu w sprawach nieletnich o tym zdarzeniu poinformowana została też dyrekcja szkoły. Ustawa również zobowiązuje policjantów do przekazania całości zebranych informacji do Sądu Rodzinnego i Nieletnich". 
Do sprawy odnoszą się też politycy.
"Serio, nasze państwo nie przestanie mnie zaskakiwać. Pedofile w sutananch na wolności, nie można wejść do kurii, bo nie. Neonaziści, faszyści i innej maści rasiści na wolności, bo prokuratura wnioskuje o niższe kary dla nich, sady orzekają, że swastyki to symbole szczęścia, a panowie nie hailują, ale zamawiają pięć piw. Za to łapanie 14-latków to ewidentnie nowe ulubione zadanie naszego państwa. To ja mam informacje dla policji, prokuratorów i sądów.
Te wydarzenia nie mają organizatorów. To są zgromadzenia spontaniczne, bo nie godzimy się na to, żeby w Polsce ktokolwiek był torturowany
. Zacznijcie łapać prawdziwych przestępców" - pisze
Marcelina Zawisza.

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA