RPD przyznał, że bzdurę o edukatorach zmieniających dzieciom płeć wziął z Tygodnika Solidarność

Rzecznik Praw Dziecka,

, skierował w środę zawiadomienie do Prokuratury Krajowej w sprawie

wspomagających zmianę płci. Jak uzasadnił, informacje o procederze znalazł na łamach

.

Pawlak we wtorek był gościem programu

w TVN24. Jednym z omawianych przez niego tematów byli

, którzy rzekomo podają uczniom środki farmakologiczne zmieniające płeć.

Jak czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia złożonego w prokuraturze, Pawlak wiedzę zaczerpnął z artykułu

 opublikowanego na łamach sierpniowego wydania

. 

"Na internetowych czatach dla transaktywistów osoby małoletnie - np. 14-letnia dziewczynka -

mających wpływać na cechy płciowe" - podsumowuje dziennikarskie śledztwo Pawlak, podkreślając, że artykuł zawiera "wysoce uprawdopodobnione informacje o

".

"Nakłanianie dzieci do zażywania poza kontrolą lekarską środków farmakologicznych wpływających na cechy płciowe zagraża ich zdrowiu, a nawet życiu, i musi spotkać się z natychmiastową i

" - tłumaczy Rzecznik Praw Dziecka.

Słowa Pawlaka wywołały oburzenie w wielu środowiskach. Miasto

, na terenie ktorego zdaniem RPD ma dochodzić do farmakologicznych zmian płci, domaga się sprostowania. Opozycja chce z kolei odwołania Pawlaka z pełnionej funkcji.

Zobacz też: