Logo
  • DONALD
  • BADANIE: POŁOWA LUDZI NA TINDERZE NIE CHCE SIĘ SPOTKAĆ W REALU, WIĘKSZOŚĆ JEST JUŻ W JAKIMŚ ZWIĄZKU

Badanie: połowa ludzi na Tinderze nie chce się spotkać w realu, większość jest już w jakimś związku

15.07.2023, 09:45
Zespół badaczy ze Stanford Medicine opublikował wyniki badania dotyczącego osób korzystających z
Tindera
. Platforma, która ma ponad 75 milionów aktywnych użytkowników, pozostaje najpopularniejszą aplikacją randkową na świecie. Okazuje się jednak, że
umówienie się na randkę
często nie jest główną motywacją użytkowników, bo aż połowa z nich przyznaje, że nawet nie myśli o tym, aby z poznaną przez Tindera osobą spotkać się na żywo. Co więcej, dwie trzecie badanych korzystających z aplikacji, jest już w związku.
Badacze ze Stanford Medicine w swoim badaniu skupili się na
psychologicznych motywacjach
stojących za korzystaniem z Tindera, ale sprawdzali też, czy wpływa ona na faktyczne interakcje w realu. Ankieta przeprowadzona została we współpracy z naukowcami z Francji i Szwajcarii  w grupie 1387 osób w wieku od 17 do 84 lat. Obejmowała wiele aspektów, m.in. motywację do korzystania z aplikacji, liczbę "matchy", randek offline, status związku ale także
zmienne psychologiczne
: ocenę poczucia własnej wartości, samotności i stanu emocjonalnego. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie Cyberpsychology Behaviour and Social Networking.
Autorzy badania wskazują, że choć aplikacje randkowe takie jak Tinder są kojarzone jako miejsce do znalezienia partnera lub "casualowych" relacji, wygląda na to, że te motywacje zeszły na dalszy plan. Aż
połowa
respondentów wskazuje, że choć używa aplikacji, aby kogoś poznać, to nie jest zainteresowana późniejszymi randkami offline. Aż
dwie trzecie
badanych użytkowników okazała się być w związku, w tym w związku małżeńskim. 
Wielu respondentów przyznało, że używa Tindera do
utrzymywania kontaktów społecznych, rozrywki i jako "regulatora" emocji
. To doprowadziło badaczy do wniosku, że aplikacje randkowe działają już po prostu jak
inne platformy mediów społecznościowych i używane są do rozrywki, ale także
radzenia sobie z samotnością i zwiększenia poczucia własnej wartości
. Znajdowanie kolejnych "matchy" wpływa bowiem na poczucie pewności siebie. 
- Nazywamy je aplikacjami randkowymi, ale najwyraźniej służą wielu innym funkcjom, nawet ważniejszym niż randkowanie - mówi 
dr Elias Aboujaoude
, profesor kliniczny psychiatrii i jeden z autorów badania.
Okazuje się jednak, że takie podejście ma swoje konsekwencje. Badanie wskazuje, że użytkownicy, którzy korzystają z Tindera zgodnie z jego przeznaczeniem, są bardziej zadowoleni z używania aplikacji. Z drugiej strony korzystanie z Tindera jako mechanizmu radzenia sobie z złymi emocjami w połączeniu z innymi czynnikami jak np. problemy natury psychicznej i niskie poczucie własnej wartości, negatywnie wpływa na poziom zadowolenia użytkowników.
Jak podkreślają badacze, w tych wnioskach ujawnia się podobieństwo Tindera do platform społecznościowych.
Osoby, które korzystają z aplikacji do innych celów niż randkowanie, częściej ponoszą pewne emocjonalne koszty.
To prowadzi z kolei do wniosku, że randki online nie mogą być skutecznym mechanizmem radzenia sobie z wyzwaniami związanymi ze zdrowiem psychicznym, a wręcz mogą prowadzić do zaostrzenia stanów depresyjnych, lękowych i obniżenia samooceny. 
Zdaniem badaczy wyzwaniem jest tu więc nie tylko poradzenie sobie ze złym stanem psychicznym czy negatywnymi emocjami, ale również z "niezdrowym mechanizmem radzenia sobie". Tym może być właśnie korzystanie z aplikacji randkowych, ponieważ te na dłuższą metę nie przynoszą satysfakcji. 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA