W Pradze podawano mięso z chorych krów z Polski jako wołowinę premium z Argentyny

Czeski minister rolnictwa,

, poinformował dziś w parlamencie, że

. Sprzedawano je jako

 w cenie 

(ok. 166 złotych) za porcję.

- Zapewniam was, że mięso nie trafiło do żadnych tanich restauracji. To były luksusowe restauracje, podawały polskie mięso jako argentyńskie - mówił. 

Czeskie media podają, że z

z "problematycznych polskich rzeźni" do Czech trafiło aż

. Krajowi lekarze weterynarii zgromadzili od 28 stycznia blisko 80 próbek polskiej wołowiny. 

Toman powiedział też, że

, bo wciąż dostaje od niej rozbieżne informacje. Zachęcił Czechów do kupowania krajowego mięsa. 

W mediach pojawiła się też informacja, że Czesi zastanawiają się, w konsultacji z Unią Europejską, nad wprowadzeniem

.