Posłuchaj, jak się wyrzuca lekarza rezydenta za alarmowanie o niebezpieczeństwie

Na stronie

opublikowano stenogram

pomiędzy 

Rozmowa odbyła się 21 stycznia. Fiałek został na nią zaproszony

 

Konkretnie chodziło o zarządzenie władz szpitala, z którego wynikały

 Z powodu braków kadrowych ustalono, że lekarze z poszczególnych klinik będą się też zajmować pacjentami przywożonymi na SOR.

szpitala podczas rozmowy

 i to on jako dyrektor jest od zarządzania. Kiedy Fiałek powiedział, że jest przewodniczącym związku zawodowego i ma obowiązek zgłaszać wszelkiego rodzaju nieprawidłowości, dyrektor odpowiedział mu, że jego

- Dyrektora szpitala obowiązkiem jest zabezpieczyć ciągłość diagnostyczno-leczniczą pacjentów. (…) I pana g...o to interesuje, jakimi sposobami to robi. (…) Ja bardzo chętnie pana pożegnam z tego szpitala z jednego prostego punktu. (…) Dezorganizacja pracy szpitala. Brak odpowiedzialności za losy pacjentów. (…)

(…)

(...) Ja sobie nie życzę, żeby taki człowiek pracował w tym szpitalu. (...) J

- brzmi fragment rozmowy.

Całość rozmowy wysłuchać można tu:

W rozmowie z Wirtualną Polską

że jego pełnomocnik i zarząd OZZL wysłali do wicedyrektora szpitala wezwania do wycofania gróźb. Sobociński tego jednak nie zrobił. W związku z tym opublikował nagranie. Przyznał też,

- Nie jestem dumny, że nagrywałem. A po tym, jak zobaczyłem, że sprawa została zbagatelizowana, cieszę się, że to zrobiłem. Ujawnienie przez Związek rozmowy

Jutro rezydent będzie zeznawał przed Okręgowym Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej.

Przypomnijmy, jak się zwalnia związkowców w Polskich Liniach Lotniczych LOT: